Nie będzie Parku Kulturowego, który miał być formą ochrony Krzemionek i czterech innych zabytków, wpisanych na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Samorządy, na początku chętne do współpracy, teraz mają wiele obaw o możliwość rozwoju budownictwa. Paradoksalnie ich obawy mogą się ziścić i to właśnie dlatego, że nie chcą współpracować z muzeum w Krzemionkach.
Gminy Ćmielów i gminy Bodzechów negatywnie odniosły się do projektu parku kulturowego i przedstawiły swoje propozycje zmian. Tymczasem zdaniem dr. Andrzeja Przychodniego, dyrektora Muzeum Historyczno-Archeologicznego, te pomysły są nie do przyjęcia.
– Nie zapewniają wywiązania się z tego, co we wniosku nominacyjnym wpisu na listę UNESCO znalazło się jako propozycja strony polskiej. My, jak muzeum, ani konserwator zabytków, ani nawet Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego nie są kompetentni, aby te ustalenia zmieniać. Nie możemy tego zrobić – mówi Andrzej Przychodni.
Marcin Majcher, burmistrz Ożarowa mówi, że w tle jest potencjalny konflikt z przedsiębiorcą, który prowadzi kopalnię kilometr od przeznaczonego do ochrony stanowiska w Koryciźnie. Gmina Ćmielów obawia się ograniczenia rozwoju mieszkalnictwa i przedsiębiorczości. Od samego początku proponuje otoczyć parkiem wyspowo tylko te zabytki, które wpisane są na listę UNESCO. Z kolei radni gminy Bodzechów chcieliby usunięcia z planu ochrony zakazu budowy domów jednorodzinnych i budynków usługowych w Magoniach i Sudole.
W związku z brakiem porozumienia, sprawę przejmuje konserwator zabytków, którego zadaniem jest otoczenie wpisanych na listę UNESCO miejsc pełną ochroną.
Joanna Modras, Wojewódzki Konserwator Zabytków w Kielcach informuje, że jej zadaniem jest wpisanie ich do rejestru zabytków, a to bardziej restrykcyjna forma ochrony, niż park kulturowy. Procedura wpisu została wszczęta ostatniego dnia sierpnia. Joanna Modras dodaje, że w chwili rozpoczęcia procedury obowiązuje w tych miejscach czasowa ochrona, która uniemożliwia wykonywanie jakichkolwiek prac konserwatorskich czy budowlanych.
Wpis do rejestru zabytków dotyczyć będzie okolic Krzemionek, stanowisk w Borowni i Koryciźnie, a także wzgórza Gawroniec w Ćmielowie. Po jego uprawomocnieniu, każda inwestycja będzie potrzebowała zgody konserwatora. W przypadku parku kulturowego konserwator wydawałby jedynie opinię, a możliwość inwestycji i działalności rozstrzygałyby miejscowe plany przygotowane przez gminy.