W Busku-Zdroju odsłonięto tablicę pamięci Mariana Dworczyka, lekarza szpitala „Górka”, i jego żony Haliny, którzy w czasie II wojny światowej ocalili od śmierci rodzinę żydowską: Matyldę Engelman i jej córkę Gile, zapewniając im schronienie i opiekę.
Tablicę umieszczono na budynku Specjalistycznego Szpitala Ortopedyczno-Rehabilitacyjnego „Górka”. Jej fundatorem jest Towarzystwo Miłośników Buska.
– Doktor Marian Dworczyk w czasie najstraszliwszej w historii wojny na świecie, w czasach olbrzymiej pogardy dla życia ludzkiego, narażając siebie i swoich bliskich na utratę życia wykazał się aktem niebywałej odwagi i bohaterstwa, ratując życie ukrywających się w Busku Żydów – mówił Janusz Rozborski z Towarzystwa Miłośników Buska-Zdroju. Dodał, że towarzystwo postanowiło wesprzeć Jarosława Zatorskiego, który był inicjatorem upamiętnienia doktora Dworczyka w miejscu, w którym pracował, i w którym bohatersko i ofiarnie pomógł ukrywającym się żydowskim uciekinierom.
Wiedza o bohaterskiej postawie Haliny i Mariana Dworczyków stała się powszechna dzięki wspomnieniom ocalałej z zagłady Matyldy Engelman i jej córki oraz ogromnemu zaangażowaniu wnuczki Haliny i Mariana Dworczyków, Ewy Dworczyk. W imieniu potomków rodziny Dworczyków dokonała dziś odsłonięcia pamiątkowej tablicy. Stwierdziła, że tylko Polacy są w stanie rozumieć i docenić odwagę osób, które w czasie okupacji narażały życie swoje i swoich najbliższych dla ratowania osób pochodzenia żydowskiego.
– Jesteśmy bardzo wdzięczni społeczności Buska za to, że uhonorowała postać szlachetnego lekarza Mariana Dworczyka, powstańca wielkopolskiego, uczestnika wojny polsko-bolszewickiej i postać jego żony Haliny, z domu Hofman – mówiła Ewa Dworczyk.
W wydarzeniu uczestniczył także szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michał Dworczyk, a jednocześnie wnuk upamiętnionych Dworczyków. Podkreślił, że to wzruszająca i przejmująca chwila dla całej jego rodziny.
– To jest pewien symbol postawy, w której jak w soczewce możemy zobaczyć, czym jest naprawdę człowieczeństwo, czyli gotowość do poświęcenia siebie, swoich bliskich, w imię pomocy drugiemu człowiekowi. Jestem bardzo dumny i szczęśliwy, że mogłem wziąć udział w dzisiejszej uroczystości – mówił.
Robert Frey, prezes Uzdrowiska Busko-Zdrój dodał, że mimo grożących represji ze strony okupanta niemieckiego, również dzieci Haliny i Mariana Dworczyków: Mieczysław, Wojciech i Jan włączyli się w pomoc Żydówkom przebywającym bez zezwolenia poza gettem. Przytoczył też słowa Mariana Dworczyka, który poproszony o pomoc miał wówczas odpowiedzieć: „Jako mąż i ojciec trójki synów nie powinienem tego robić. Jako człowiek mam odpowiedzialność i obowiązek wobec Boga, by Ci pomóc”.
– Dobrze, że przywołujemy pamięć zacnych ludzi, dla których życie było najważniejszą i najświętszą sprawą – mówił poseł Krzysztof Lipiec.
– Państwo Dworczykowie w niełatwym czasie niemieckiego reżimu, wtedy kiedy naród izraelski był skazany na unicestwienie, stanęli na wysokości zadania i ratowali żydowską rodzinę, wiedząc co im za to grozi. Przetrwali, a rodzina żydowska została uratowana. To piękne świadectwo przynależności do polskiego narodu. Dziś w tym niełatwym świecie, kiedy ścierają się ideologie, poglądy, to my – polski naród, idziemy z dumnie podniesioną głową i na każdym kroku zaświadczamy, że życie, wolność narodów, sprawiedliwość jest rzeczą najważniejszą – dodał.
Wojewoda świętokrzyski Zbigniew Koniusz podkreślił, że Marian Dworczyk jako medyk miał olbrzymie zasługi w Uzdrowisku Busko-Zdrój. M.in. leczył rannych partyzantów oraz zaopatrywał ich w środki medyczne. – Bardzo się cieszę, że mogłem być tutaj razem z potomkami tego znamienitego Polaka. Dobre drzewo wydaje dobre owoce i tego mamy namacalne dowody – zaznaczył.
Marszałek Andrzej Bętkowski przypomniał, że Matylda i jej córka uciekły z getta w Skarżysku-Kamiennej. Z racji tego, że sam mieszka w tym mieście, doskonale zna tragiczne losy Żydów, którzy pozostali w getcie. W większości zginęli w obozie pracy, gdzie w bardzo trudnych warunkach produkowano miny morskie.
– Ponad 20 tys. osób pochodzenia żydowskiego zostało w ten sposób uśmierconych. Rodzina Engelmanów uniknęła tego dramatu, dzięki panu Marianowi i jego żonie – mówił.
Jak wynika z historycznych analiz, takich osób i takich historii było w Busku znacznie więcej – mówił burmistrz Buska-Zdroju Waldemar Sikora. Dodał, że odsłaniając dziś tablicę upamiętniającą postawę Mariana Dworczyka i jego żony, oddano hołd wszystkim mieszkańcom miasta, którzy znaleźli w sobie niezwykłą siłę i bohaterstwo do niesienia pomocy, pomimo terroru i grożących im represji.
Matylda Engelmann opisała swoją historię w wydanej w 1977 r. książce „Journey without end”.
Bohaterską postawę państwa Dworczyków docenił m.in. Prezydent RP Andrzej Duda. Postanowieniem z 12 grudnia 2019 r. odznaczył pośmiertnie Mariana Dworczyka i jego żonę Halinę Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski za bohaterską postawę i niezwykłą odwagę wykazaną w ratowaniu życia Żydów podczas II wojny światowej. Natomiast 26 listopada 2020 roku został im przyznany tytuł – Sprawiedliwi Wśród Narodów Świata.