Z informacji pochodzących od dyrektorów szkół wynika, że coraz więcej uczniów korzysta ze zwolnień z zajęć wychowania fizycznego. Zaniepokojone tą sytuacją Ministerstwo Sportu i Turystyki miało wprowadzić bardziej restrykcyjnie zasady zwolnień lekarskich. Długotrwałe zwolnienia mieli wystawiać jedynie lekarze specjaliści a nie rodzinni. Zmiany nie zostały jednak wprowadzone.
Katarzyna Nowacka, świętokrzyski wicekurator oświaty potwierdza, że do zmiany prawa nie doszło i dalej respektowane są długotrwałe zwolnienia uczniów wystawione przez lekarza podstawowej opieki zdrowotnej.
Katarzyna Nowacka dodaje, że liczba uczniów korzystających ze zwolnień z lekcji wychowania fizycznego jest niepokojąca.
– Nie mamy informacji szczegółowych na temat liczby uczniów. Natomiast z tego, co przekazują nam dyrektorzy placówek, to liczba młodych ludzi ze zwolnieniami z lekcji wychowania fizycznego się zwiększa z roku na rok. Niekoniecznie są to zwolnienia w pełni zasadne, często w ocenie nauczycieli są one wydawane trochę na wyrost – mówi wicekurator.
Zwolnienia są zwykle częstsze w klasach maturalnych, gdzie młodzi ludzie skupiają się przede wszystkim na egzaminie dojrzałości. Krótkotrwałe zwolnienia uczniowie często wykorzystują, kiedy zbliża się ważny sprawdzian.
Sylwester Ozga, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 25 w Kielcach mówi, że w jego placówce liczba zwolnień z wychowania fizycznego utrzymuje się na stałym poziomie od kilku lat.
– W naszym przypadku te zwolnienia corocznie są na tym samym poziomie, około 1 proc. uczniów z nich korzysta. Natomiast w większości są to przypadki uzasadnione, podyktowane stanem zdrowia uczniów – informuje dyrektor.
Z badań, które kilka lat temu były prowadzone wśród uczniów świętokrzyskich szkół wynika, że co trzecie dziecko ma nadwagę lub otyłość. Wyraźnie też widać, że sprawność młodych ludzi jest niższa niż ta, którą miały dzieci w tym samym wieku, dwadzieścia czy trzydzieści lat temu.