W ciepłe, jesienne dni zaobserwować można zjawisko zwane babim latem. To unosząca się w powietrzu nić przędna pajęczaków. Paweł Kosin z Nadleśnictwa Daleszyce podkreśla, że przędza ta ma bardzo ważną rolę przyrodniczą, ponieważ to jedyna droga, którą pajęczaki mogą się przemieszczać.
– Zdecydowanie na dłuższe dystanse to właśnie ta unosząca się delikatna przędza pomaga im się przenosić. Jako bardzo małe organizmy nie są w stanie dojść tak daleko na własnych nogach, a mówimy tu o migracji dalekosiężnej – mówi rzecznik.
Babie lato tworzone jest przez cały rok, jednak teraz ta produkcja jest najbardziej intensywna.
– Najwięcej tych nici możemy zaobserwować przy gruncie, natomiast babie lato było też spotykane przez naukowców wiele kilometrów w górę. Jak widać umożliwia to pajęczakom przenoszenie się na naprawdę imponujące odległości rzędu kilkuset kilometrów – wyjaśnia rzecznik.
Paweł Kosin dodaje, że nić pajęcza jest fenomenem jeśli chodzi o wytrzymałość, a człowiek czerpiąc z niej inspirację, na razie nie wynalazł niczego, co mogłoby jej dorównać.
– Jest niezwykle wytrzymała jeśli chodzi o jej strukturę. Dodatkowo jest odporna na wodę i bardzo lekka. Człowiek naśladuje przyrodę, szuka inspiracji, ale na razie nie udało nam się niczego równie wspaniałego wymyślić – przyznaje rzecznik.
Według aktualnych prognoz pogody, w ciągu najbliższego tygodnia, na obserwację babiego lata nie ma jednak co liczyć.