W Bęczkowie, w gminie Górno powstaje, prawdopodobnie pierwsza w Polsce, trzeźwościowa droga krzyżowa „Ku wolności mojej i twojej”. Stacje będą nawiązywać do 12 kroków AA, będących drogą ku trzeźwemu życiu.
Droga krzyżowa w całości powstaje z dobrowolnych ofiar, a wykonują ją głównie okoliczni mieszkańcy, nie pobierając za swoją pracę opłat. Całość będzie rozmieszczona w terenie, często na prywatnych posesjach, na długości ok. 3 km. Będzie prowadziła od kościoła w Bęczkowie na górę Radostową i z powrotem – zapowiada ks. Kamil Banasik, diecezjalny duszpasterz trzeźwości.
– Ona jest w sposób szczególny dedykowana osobom uzależnionym od nie tylko od alkoholu i narkotyków, ale także np. pornografii, internetu, telefonu, hazardu i innych używek oraz wszystkim, którzy nie radzą sobie z różnego rodzaju grzechami. To wyjątkowa droga krzyżowa, ponieważ w jej stacjach będą zawarte kroki, które są przerabiane przez ludzi, którzy chcą rozwijać się duchowo. 12 kroków przerabiają m.in. grupy Anonimowych Alkoholików oraz wspólnota św. Jakuba – mówi ks. Kamil Banasik, diecezjalny duszpasterz trzeźwości.
Rzeźby będą pobudzały sumienie i emocje
Rzeźby do poszczególnych stacji będą wykonane z piaskowca, dwie pierwsze już powstały. Podesty będą z kamienia dostępnego w Bęczkowie. Nad każdą stacją powstanie także konstrukcja z drewna modrzewiowego. Ks. Kamil Banasik dodaje, że do wszystkich prac zgłosili się ludzie, którzy wykonają je za darmo.
Na przykład pierwsza stacja drogi krzyżowej, której wykonanie sponsorują mieszkańcy parafii Bęczków, będzie przedstawiać Jezusa, który ma ręce związane łańcuchem. Łańcuch opada, a trzymają go liczne ludzkie dłonie. Jedna z nich trzyma także na przykład butelkę po alkoholu – opisuje ks. Kamil Banasik.
– Chcemy w ten sposób symbolicznie pokazać, że Jezus jest skazywany przez nasze grzechy, nałogi, narkotyki. W stacji pierwszej będzie umieszczony pierwszy krok, brzmiący następująco: „jestem bezsilny wobec mojego uzależnienia i moich problemów, nie daję sobie rady z życiem”. W tej stacji umieściliśmy też cytat z listu do Rzymian: „Jestem bowiem świadom, że we mnie, to jest w moim ciele, nie mieszka dobro, bo łatwo przychodzi mi chcieć tego, co dobre, ale wykonać – nie. Nie czynię bowiem dobra, którego chcę, ale czynię właśnie zło, którego nie chcę” – opisuje pierwszą ze stacji ks. Kamil.
Dlaczego Bęczków?
Pomysł na drogę krzyżową „Ku wolności mojej i twojej” zrodził się kilka lat temu. Kamil Banasik wspomina, że inspiracją było organizowane co roku w okresie Wielkiego Postu nabożeństwo z Bęczkowa na górę Radostową.
– Muszę podkreślić, że bardzo dużo osób angażuje się w budowę tej drogi krzyżowej, są wśród nich także ci, którzy walczą ze swoim nałogiem – podkreśla duchowny.
Ks. Kamil Banasik wyjaśnia, że droga krzyżowa powstaje w Bęczkowie, ponieważ jest tam wiele osób, które walczą o swoją trzeźwość.
– I to im się udaje. Rzeczywiście, Bęczków się pod tym względem wyróżnia. Jest tam poza tym wiele ludzi, którzy chcą, żeby ta droga krzyżowa powstała. Nawet gdy szukaliśmy miejsca na poszczególne stacje, to ludzie bardzo chętnie udostępniali teren na swojej posesji: na polu, czy podwórku. Niektórzy nawet prosili, by jakaś stacja mogła powstać u nich – opowiada duszpasterz.
Kiedy trzeźwościowa droga krzyżowa będzie gotowa?
Inwestycja powstaje w całości z dobrowolnych ofiar. Przekazują je m.in. osoby, które chcą w ten sposób podziękować za trzeźwość lub prosić o nią Boga. Szacunkowy koszt jednej stacji to 15 tys. zł.
Ks. Kamil Banasik informuje, że cała droga krzyżowa powstanie w ciągu dwóch lat. Wynika to z czasochłonnych prac rzeźbiarskich. Wszystkie postaci będzie wykonywał jeden artysta, by całość była spójna. Do końca tego roku powstaną prawdopodobnie dwie stacje.
Gdy całość będzie gotowa, w planach jest organizowanie tam nabożeństw, które będą podkreślały znaczenie trzeźwości.
W Bęczkowie już siedmiokrotnie organizowano także diecezjalne spotkanie trzeźwościowe. W tym roku mszy świętej dla zgromadzonych przewodniczył ksiądz biskup Marian Florczyk.