Jesienny dylemat – jak odróżnić kanię od sromotnika? Zapytaliśmy o to specjalistę.
Jak przyznaje Paweł Kosin z Nadleśnictwa Daleszyce, dla części mniej wytrawnych grzybiarzy, kania jest nieco podobna do muchomora sromotnikowego – grzyba, który co roku jest odpowiedzialny za co najmniej kilka zgonów.
Kania to zwykle grzyb okazały, o średnicy kapelusza od kilkunastu do przeszło 30 centymetrów. Muchomory zwykle nie rosną aż tak duże – wyjaśnia leśnik. Dodaje, że kania ma ruchomy pierścień – rodzaj skórki, która swobodnie się przemieszcza po trzonie, czyli nóżce grzyba. U muchomora sromotnikowego ta część jest przyrośnięta. Na kapeluszu kani pozostają zwykle brązowe łuski w odcieniach beżowo-kawowych. W przypadku muchomora dorosłe owocniki nie posiadają takich łusek i mają gładki kapelusz. Zazwyczaj kapelusz sromotnika jest na zewnątrz lekko zielonkawy. Kania zwykle ma kolor brudnej bieli, lub beżowy wpadający w lekko-brązowy. Trzon kani w ziemi ma buławkę, ale nie ma pochewki czyli tkanki, która pozostaje po rozwinięciu się grzyba. Natomiast muchomor sromotnikowy na kończącej trzon bulwie (buławce) ma dodatkową pochewkę.
Paweł Kosin zaleca, aby zawsze zbierać tylko grzyby wykształcone, czyli dojrzałe, na których dobrze widać wszystkie cechy diagnostyczne.
– Nie zbierajmy grzybów, które są jeszcze w młodocianej postaci, u których nie możemy zajrzeć pod spód kapelusza, ani sprawdzić ruchomego pierścienia i obecności pochewki – dodaje.
Leśnik przypomina, aby przed wyjściem na grzyby upewnić się, że mamy naładowany telefon, który pozwala sprawdzić lokalizację na mapie, a dzięki aplikacjom może też służyć jako atlas grzybów.