W całym kraju rozpoczęły się policyjne działania, które mają zwrócić uwagę kierowców na usterki i nieprawidłowości w oświetleniu pojazdów. W województwie świętokrzyskim, akcja została zainaugurowana w czwartek (20 października) przy Okręgowej Stacji Kontroli Pojazdów w Domaszowicach.
Nad ranem, został tam zatrzymany m.in. Marek Kopeć. Kierowca przyznaje, że nie wszyscy wiedzą, jak prawidłowo ustawić światła.
– Większość kierowców, nawet gdy jest mgła jeździ na światłach dziennych. Tym samym pojazdy nie są widoczne – mówi.
Joanna Żelezik z wydziału ruchu drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach informuje, że w najbliższych tygodniach funkcjonariusze będą kontrolowali stan oświetlenia w pojazdach, które poruszają się po drogach regionu.
– Będziemy przypominać o tym, że prawidłowo ustawione światła dają gwarancję bezpieczeństwa. Jeżeli nie są dobrze wyregulowane, z jednej strony możemy oślepiać kierowców jadących z przeciwka, a z drugiej – możemy nie zobaczyć pieszego czy rowerzysty, który będzie znajdował się przed nami na drodze – dodaje policjantka.
Grzegorz Iwański, ze stacji diagnostycznej w Domaszowicach zwraca uwagę na fakt, że jest kilka nieprawidłowości, z którymi zgłaszają się kierowcy.
– To przede wszystkim zła wysokość ustawienia świateł. Niektórzy mają też źle zamontowane żarówki, przez co reflektor nie świeci prawidłowo. Reflektory powinny być ustawione tak, aby oświetlały jezdnię tuż przed pojazdem, a nie korony drzew – obrazuje.
W akcję włączyło się także starostwo powiatowe w Kielcach. Cezary Majcher, członek zarządu powiatu podkreśla, że takie akcje są bardzo potrzebne.
– Warto zadbać o to, aby być widocznym na drodze. Warto zadbać także o to, aby nas było dobrze widać – dodaje.
Kampania potrwa do 15 grudnia. W tym czasie, w co drugą sobotę, czyli 22 października, 5 i 19 listopada oraz 3 grudnia, na wybranych stacjach kontroli pojazdów kierowcy będą mogli bezpłatnie sprawdzić stan i ustawienie świateł. W kampanii bierze udział ok. 1,3 tys. stacji diagnostycznych w całej Polsce.