Konferencja naukowa poświęcona Zagładzie, wystawa prac Jana Marcina Szancera, ale przede wszystkim pamięć. W miejscu dawnego getta w Starachowicach trwają obchody 80. rocznicy akcji Reinhard, która miała unicestwić ludność żydowską.
Dyrektor Muzeum Przyrody i Techniki w Starachowicach, Paweł Kołodziejski przypomina, że dzisiejszy rynek w Starachowicach, przed 80 laty był świadkiem okrutnych wydarzeń.
– 27 października 1942 roku, od rana na Rynku trwała selekcja. Niemcy dzielili zatrzymanych na tych, którzy mieli natychmiast zginąć i tych, którzy mieli prawo do krótkiego życia, jako niewolnicy – mówi.
Rozdzielano rodziny, przyjaciół i krewnych. Słabych i niedołężnych mordowano w bramie jednej z kamienic lub na samej płycie Rynku. Jak wspominają ocaleni, ulicą Krętą płynęła krew. Wiele osób straciło życie we własnym domu, to ci, którzy nie byli w stanie wyjść o własnych siłach.
Prawie 4 tys. Żydów zostało pognanych do bydlęcych wagonów, które wywiozły ich do obozu zagłady w Treblince. Niespełna 1,5 tys. kierowano do trzech obozów pracy na terenie miasta, które mieściły się na Majówce, strzelnicy i jednym z tartaków. Znaczna część Żydów pracowała w Zakładach Starachowickich. W 1944 zostali przewiezieni do Auschwitz, gdzie wyjątkowo Niemcy nie prowadzili selekcji więźniów, wszyscy trafili do baraków. Dzięki temu, życie ocaliło około 400 Żydów ze Starachowic. Znany dziś opis wydarzeń sprzed 80 lat to głównie ich wspomnienia.
Od 2012 roku Muzeum Przyrody i Techniki organizuje pod koniec października Dni Pamięci. – To czas kultury żydowskiej, pokazywania wszystkiego, co mamy wspólne – zaznaczyła wicedyrektor instytucji, Wioletta Sobieraj. Treści są dobierane w ten sposób, aby stopniować natężenie grozy i pokazywać różne aspekty wspólnego życia w przedwojennym miasteczku. Zawsze też ostatni akcent, to jest pochwała życia, koncerty, czy spektakle pokazujące, że pamięć o zamordowanych jest śladem ich istnienia. Tego, że żyją w naszej pamięci. W tym roku będzie to piątkowy koncert Urszuli Makosz i Kingi Rataj – zapowiada.
Dziś przed tablicą upamiętniającą 4,5 tys. starachowickich Żydów zapłonęły znicze, odmówiono też modlitwę w ich intencji.