Ponad 295 tys. turystów skorzystało w tym roku ze spływu przełomem Dunajca w Pieninach. Flisacy oceniają sezon jako jeden z najlepszych pod względem frekwencji – podsumował w poniedziałek szef pienińskich flisaków Jerzy Regiec.
„Z końcem października kończymy tegoroczny sezon spływów. To był bardzo dobry sezon pod względem frekwencji turystycznej, na co na pewno miała wpływ pogoda. Zarówno wiosna jak i lato były pogodne i sprzyjające turystyce, ale załamanie pogody przyszło we wrześniu. Przez cały październik również dominowała słoneczna pogoda” – wspominał Regiec.
Oprócz turystów krajowych, na spływie pojawiali się także turyści z krajów sąsiednich oraz goście z krajów arabskich.
Spływ przełomem Dunajca to jedna z głównych atrakcji Małopolski. Sezon turystyczny na Dunajcu trwa od początku kwietnia do końca października. Ubiegłoroczny sezon na spływie przełomem Dunajca był rekordowy. Wówczas z tej atrakcji skorzystało ponad 340 tys. turystów.
Spływ Dunajcem obsługuje 500 flisaków, a po rzece rotacyjnie pływa 250 drewnianych tratw.
Spływ przełomem Dunajca organizuje Polskie Stowarzyszenie Flisaków Pienińskich od 1934 roku, jednak początki tej atrakcji turystycznej sięgają pierwszej połowy XIX wieku. Spływ rozpoczyna się w Sromowcach-Kątach i ma dwa warianty: krótszy – do Szczawnicy i dłuższy – do Krościenka. Trasa do Szczawnicy ma długość 18 km, a jej pokonanie zajmuje 2 godziny i 15 minut. Spływ do Krościenka trwa 2 godziny i 45 minut i jest o pięć kilometrów dłuższy.