Od dziś przez osiem dni będą otwarte podziemia sandomierskiej katedry. W kryptach pochowani są biskupi, kanonicy oraz prałaci. Najstarszy pochówek pochodzi z 1830 roku i dotyczy biskupa Adama Prospera Burzyńskiego. W 2017 roku pochowano tam biskupa sandomierskiego Wacława Świerzawskiego.
W podziemiach katedry nie zobaczymy trumien ze szczątkami, ponieważ znajdują się one w zamurowanych niszach. Naprzeciwko wejścia do krypt jest galeria z portretami zmarłych biskupów. W kaplicy urządzonej w podziemiach znajduje się ołtarz, a za nim kolejne portrety hierarchów, m.in. Sługi Bożego bp Piotra Gołębiowskiego i bp Jana Kantego Lorka.
Jak powiedział ks. Grzegorz Słodkowski, rzecznik diecezji sandomierskiej, historia podziemi jest o wiele starsza niż pochówki biskupów. – W 1260 roku po najeździe tatarskim byli tu pochowani mieszkańcy Sandomierza i okolic, którzy zginęli z rąk wroga. Szybko rozpowszechnił się ich kult jako męczenników sandomierskich. Przez wieki w podziemiach kolegiaty sandomierskiej swoje miejsce pochówku mieli tu znaczący mieszkańcy miasta, a także dobrodzieje Kościoła. W XIX wieku podziemia zostały uporządkowane i od tego czasu odbywają się tam tylko pochówki biskupów – wyjaśnia ks. Grzegorz Słodkowski.
Podziemia sandomierskiej katedry będą otwarte do 8 listopada w godzinach od 10.00 do 17.00.