16 osób zginęło w tym roku w pożarach mieszkań i domów w województwie świętokrzyskim. To wzrost w porównaniu do poprzedniego roku, gdy życie w ten sposób straciło dziewięć osób. Strażacy apelują o montaż urządzeń, które wykryją czad i dym.
St. kpt. Marcin Bajur z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach informuje, że od początku roku ratownicy interweniowali prawie 770 razy przy pożarach w budynkach mieszkalnych.
Do najczęstszych przyczyn takich zdarzeń zalicza się: zwarcie instalacji elektrycznej i nieostrożność domowników np. przy przyrządzaniu potrawy. Ponadto, często dochodzi do pożaru sadzy w przewodzie kominowym. Strażak podkreśla, że bardzo ważne jest to, aby przewody regularnie sprawdzał kominiarz. Zgodnie z prawem, powinien odwiedzić nasz dom raz w roku, jednak zalecane są częstsze wizyty.
Aby zwiększyć bezpieczeństwo w mieszkaniu należy zamontować czujniki czadu i dymu.
– Tego typu urządzenia są w sprzedaży po około 150 zł i są sprawne przez 10 lat. Wychodzi na to, że rocznie kosztuje nas to 15 zł. Za zapewnienie bezpieczeństwa sobie i najbliższym to nie jest dużo – przekonuje Marcin Bajur.
W 2021 roku było prawie 1 tys. interwencji związanych z pożarami domów i mieszkań w województwie świętokrzyskim.