W 6. kolejce I ligi piłkarze ręczni KSZO Ostrowiec zmierzą się przed własną publicznością z Viretem CMC Zawiercie. Spotkanie w hali przy ul. Świętokrzyskiej rozpocznie się w sobotę (5 listopada) o godzinie 17.
Trudno mówić o faworycie tego meczu. Ostrowczanie zajmują 3. miejsce w tabeli i mają 9 punktów. Zespół ze Śląska jest siódmy i zgromadził 6 punktów. Zawiercianie rozegrali jednak tylko trzy spotkania, a KSZO pięć. Viret przełożył mecz pierwszej kolejki w Krakowie z AZS AGH, a w drugiej pauzował. Ostatnie dwa pojedynki z rzędu wygrał, pokonując w Lublinie AZS UMCS, a u siebie ASPR Zawadzkie. Wojownicy przed tygodniem przegrali w Krakowie z AZS AGH, a 20 października zwyciężyli we własnej hali SMS ZPRP I Kielce.
– W tej lidze nie ma łatwych meczów. Każde punkty trzeba wywalczyć, a nawet wyszarpać. Zapewne podobnie będzie jutro z Viretem, bo to niewygodny rywal. Musimy być mocno skoncentrowani i wystrzegać się własnych, prostych błędów. Trzeba zagrać swoją piłkę ręczną i będzie dobrze – powiedział w rozmowie z Radiem Kielce trener Wojowników Tomasz Radowiecki.
Wszyscy zawodnicy KSZO są w pełni sił i gotowi do gry.