Protesty mieszkańców oraz apele radnych przyniosły zamierzony skutek. W środę, 16 listopada rozpocznie się długo wyczekiwany remont ul. Chorzowskiej w Kielcach. Prace naprawcze obejmą liczący 600 metrów fragment drogi w pobliżu skrzyżowania z ul. Ustronie. Na miejscu już rozpoczęto przygotowania do remontu.
Rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach, Jarosław Skrzydło, przyznaje, że podjęta w ostatnim czasie decyzja była odpowiedzią przede wszystkim na prośby i apele mieszkańców tej części miasta. Prace remontowe metodą nakładkową będą realizowane na odcinku drogi położonym w obszarze leśnym.
– Na tym odcinku mamy uregulowane stany prawne gruntów przylegających do drogi. Stąd też nie było większego problemu ze zgłoszeniem wykonania robót budowlanych. Działania w tej sprawie były szybkie dlatego, że przedsięwzięcie będzie realizowane w ramach przeznaczonej na ten rok puli pieniędzy na modernizację dróg w Kielcach. Udało się nam zaoszczędzić pieniądze na remoncie ul. Ogrodowej oraz Szajnowicza-Iwanowa – mówi.
Głównym celem inwestycji jest poprawa jakości nawierzchni asfaltowej. W związku z remontem na ul. Chorzowskiej pojawią się tymczasowe ograniczenia w ruchu. Wprowadzony zostanie ruch wahadłowy sterowany sygnalizacją świetlną, który wraz z postępem prac będzie przesuwany. Odcinek ten będzie liczył około 300 metrów.
Zaangażowany w poprawę sytuacji na tej drodze, radny Marcin Stępniewski z klubu Prawa i Sprawiedliwości, z zadowoleniem przyjął informację o zaplanowanym doraźnym remoncie tego fragmentu ul. Chorzowskiej.
– To bez wątpienia krok w dobrą stronę, który pokazuje, że działania mieszkańców miasta i radnych mogą przynieść konkretny skutek. Sukces jest na razie częściowy, jednak będziemy dalej zabiegać o uregulowanie sytuacji prawnej z gruntami w pobliżu tej ulicy, co w największym stopniu utrudnia podejmowanie prac remontowych. Mieszkańcy mieli szereg postulatów dotyczących poprawy jakości nawierzchni drogi, budowy chodników, oświetlenia, ustawienia nowych przystanków autobusowych czy też znaków drogowych. Cieszę się, że chociaż częściowo zostały spełnione. To bardzo ważna i potrzebna inwestycja. Mam nadzieję, że w przyszłym roku będzie kontynuowana – komentuje.
Jarosław Skrzydło wskazuje, że prace remontowe mają potrwać około trzech tygodni. Jednak termin ich zakończenia może ulec zmianie w przypadku pogorszenia się warunków pogodowych.
Łączny kosz inwestycji to 1,4 mln zł.