W meczu drugiej rundy eliminacyjnej PGNiG Pucharu Polski piłkarzy ręcznych pierwszy zespół SMS ZPRP Kielce przegrał z występującą w ekstraklasie Grupą Azoty Unia Tarnów 30:36 (17:17). Najwięcej bramek dla kieleckiej młodzieży zdobyli Patryk Wasiak – 9 i Filip Wrona – 5. Najskuteczniejszy w ekipie z Małopolski był Paweł Podsiadło, który 10 razy pokonał bramkarza.
– Mimo tej porażki do ostatnich minut byliśmy w grze – powiedział trener SMS Rafał Bernacki. Zaczęliśmy bardzo dobrze. W 11 minucie prowadziliśmy 8:2 i nasza przewaga na początku była aż zaskakująca. W szatni powiedzieliśmy sobie o skupieniu i realizacji indywidualnych zadań i to wyszło nam w stu procentach. W drugiej połowie widać było doświadczenie przeciwnika, chociaż trener Strząbała grał pierwszym składem, niewiele rotując zawodnikami. Dla moich podopiecznych gra z superligowcem i możliwość skonfrontowania się na tle takiego zespołu była na pewno nagrodą – dodał Rafał Bernacki.
– Przede wszystkim słabo weszliśmy w ten mecz. Na początku nie wykorzystaliśmy kilku czystych sytuacji i kielecka młodzież to wykorzystała, ale na szczęście w końcowym rozrachunku to my wygraliśmy – stwierdził zawodnik Grupy Azoty Unii Tarnów kielczanin Paweł Podsiadło. Bardzo cieszę się z tego, że mogłem zagrać w tej hali, bo dla mnie chłopaka z Podkarczówki, zawsze gra w Kielcach jest sentymentalna, a powrót na swoje osiedle, to jest coś – skwitował Paweł Podsiadło.
W ubiegłym sezonie SMS ZPRP Kielce zagrał w 1/16 PGNiG Pucharu Polski, w którym uległ Energii MKS Kalisz 28:40.