Filia nr 1 Miejskiej Biblioteki Publicznej w Sandomierzu może zniknąć ze struktur tej książnicy. Na dzisiejszej (środa, 30 listopada) sesji radni przegłosowali uchwałę o zamiarze likwidacji filii znajdującej się na ul. Armii Krajowej 5. Przekonywał ich do tego burmistrz Marcin Marzec.
Włodarz miasta argumentował, że utrzymanie filii to konkretne koszty, które w obecnej sytuacji trzeba ograniczać wszędzie, gdzie jest to możliwe bez szkody dla mieszkańców. Jego zdaniem, czytelnikom powinna w zupełności wystarczyć nowa, główna siedziba biblioteki przy ul. Parkowej.
– Oddany niedawno nowoczesny obiekt ma wspaniałe warunki do rozwoju czytelnictwa. Poza tym, Sandomierz jest na tyle małym miastem, że przejechanie dwóch przystanków autobusowych z osiedla, gdzie jest filia, do głównej siedziby biblioteki nie jest żadnym problemem – stwierdził burmistrz.
Innego zdania jest radny Andrzej Majewski, który zwrócił uwagę, że filia znajduje się na dużym osiedlu, a mieszkają tam przeważnie seniorzy, dla których poruszanie się autobusem jest pewnym problemem: wymaga, aby przejść na przystanek, a potem dojść do biblioteki. Według radnego, filia biblioteki powinna pozostać na tym osiedlu. Podkreśla, że można ją zorganizować w mniejszym zakresie niż obecnie, wykorzystując do tego pomieszczenie w jakimś budynku. Inaczej, w jego ocenie, biblioteka straci czytelników.
Radna Agnieszka Frańczak-Szczepanek również podniosła problem starszych czytelników i niedogodności, jakie będą mieli po likwidacji filii. Zwróciła również uwagę na uczniów Szkoły Podstawowej nr 4, którzy także korzystają z zasobów filii, bo mają do niej znacznie bliżej niż do biblioteki na ul. Parkową.
Wojciech Dumin, dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej w Sandomierzu powiedział, że racjonalne byłoby zastanowienie się na likwidacją filii, ponieważ w tym roku w budżecie książnicy zabrakło 190 tys. zł.
– Jeżeli mam wybrać pomiędzy płynnością pracy biblioteki, a brakiem finansów w przyszłym roku na wypłaty dla pracowników i rachunki za media, to odpowiedź jest jednoznaczna – dodał dyrektor.
Likwidacja filii może potrwać pół roku. W tej sprawie potrzebna jest m.in. opinia biblioteki wojewódzkiej. Utrzymanie filii kosztuje obecnie 150 tys. zł rocznie. Budynek, w którym się znajduje, nadaje się do remontu – elewacja jest zniszczona, a wewnątrz brak wentylacji.