Kieleccy radni podczas czwartkowej (1 grudnia) sesji wyrazili zgodę na ustalenie maksymalnych stawek taryfowych, które mają obowiązywać w mieście. Oznacza to, że opłata początkowa, za wejście do taksówki oraz za postój zwiększy o 50 proc.
Wprowadzenie zmian było argumentowane m.in. rosnącymi cenami paliw. Domagali się tego przede wszystkim taksówkarze. Projekt uchwały zyskał poparcie większości radnych. Jednak pojawiły się pewne wątpliwości. Od głosu wstrzymał się m.in. Marcin Stępniewski z klubu Prawa i Sprawiedliwości.
– W mojej ocenie jest to uchwała zupełnie bezprzedmiotowa. Stawki za przejazd taksówką powinny być regulowane tylko między kierowcą a klientem. Jest to pokłosie uchwały przyjętej w ubiegłym roku. Potwierdzają się niestety moje przewidywania, że te stawki będą musiały być regulowane. Ponadto urząd miasta nie ma żadnych narzędzi do kontroli, czy te stawki są faktycznie przestrzegane – mówił radny.
Opłata początkowa wzrośnie z 6 do 9 zł. Ponadto opłata za jedną godzinę postoju wzrośnie z 40 do 60 zł. Niezmienione pozostaną taryfy za przejazd 1 km.
Za zagłosowało 19 osób. Dwóch radnych z klubu Prawa i Sprawiedliwości było przeciw – Wiesław Koza oraz Tadeusz Kozior. Trzy osoby wstrzymały się od głosu – Marcin Stępniewski, Monika Słoniewska oraz Zdzisław Łakomiec.