Izba Pamięci „Ponurego” i „Topoli” w Janowicach zniknęła, a i dom rodzinny Komendanta jest zagrożony. Tak naprawdę ten drewniany, prawie stuletni, dom w Janowicach pojawił się w świadomości wielu tysięcy ludzi w czerwcu 1988 roku, podczas pogrzebu mjr. Jana „Ponurego”. To wówczas szczątki Komendanta poległego pod Jewłaszami na Nowogródczyznie 16 czerwca 1944 roku powróciły w rodzinne progi. Witały go tłumy, a przez całą noc przed pogrzebem w maleńkiej izdebce czuwała przy nim warta honorowa. To z tego domu wyszedł do Nagorzyc kondukt pogrzebowy, który przez Michniów, Wykus i Rataje, trzeciego dnia dotarł do opactwa Cystersów w Wąchocku, gdzie „Ponury” spoczął w krypcie. Już wtedy Józef Piwnik ps. „Topola” zbierał rozmaite związane z bratem pamiątki, a potem nad gankiem pojawił się napis „KWATERA MJR PONUREGO”. Komendant został patronem janowickiej szkoły, a pamiątek wciąż przybywało. Przynosili je nie tylko żołnierze „Ponurego” i „Nurta” goszczący u „Topoli”: Marian Świderski ps. „Dzik”, Zdzisław Rachtan ps. „Halny” czy Edmund Rachtan ps. „Kaktus”, ale i wielu innych. Z czasem malutka izdebka stała się Izbą Pamięci. Powstały gabloty i dopóki żyli mieszkańcy domu nr 30 w Janowicach także odwiedzający Izbę turyści zostawiali tam proporczyki i inne przedmioty na znak, że tu byli. Po śmierci Józefa Piwnika i pani Guci rodzinny dom Piwników został zamknięty. Pamiątki zgromadzone w Izbie Pamięci rozpierzchły się po świecie. Przed domem, w samym środku Janowic, znajduje się jeszcze głaz z metalową tablicą podającą krótką biografię Jana Piwnika. Kiedyś to miejsce tętniło życiem, a dziś… Zapraszamy do wysłuchania reportażu „Kwatera Komendanta” autorstwa Magdaleny Smożewskiej-Wójcikiewicz w realizacji Tomasza Tamborskiego.