Lublinianie mogą przywitać nowy rok w kinie, teatrze czy podczas leśnego biegu. Instytucje i przedsiębiorcy prześcigają się w pomysłach na organizację najbardziej oryginalnych imprez.
W tym roku miejskiego sylwestra w Lublinie nie będzie. Alternatywy dla ludzi, którzy nie chcą spędzić nocy sylwestrowej w domowym zaciszu, przygotowały między innymi instytucje kultury. – Startujemy o 18.00 i zapraszamy wszystkich miłośników sztuki – mówi pełniąca obowiązki dyrektora Filharmonii Lubelskiej Zuzanna Dziedzic. – Organizujemy koncert symfoniczny pod tytułem „Niech żyje bal!”. W repertuarze tego koncertu będą piosenki Seweryna Krajewskiego wykonane symfonicznie. Wystąpi dwoje świetnych wokalistów: Iza Połońska i Wojciech Myrczek.
Miłośnicy filmów sylwestra mogą spędzić na przykład w Kinie Bajka przy ul. Radziszewskiego. Beata Maciejewska przyznaje, że repertuar tego dnia jest wyjątkowy. – Pierwszy raz po pandemii puszczamy dwa filmy. To jest komedia „W trójkącie”. Wchodzi do kin dopiero 6 stycznia, ale mamy okazję zagrać ją wcześniej. Jest to film nagrodzony Złotą Palmą – szalona komedia, której akcja rozgrywa się na luksusowym jachcie. Następny film puścimy zaraz po północy. To obraz „Niebezpieczni dżentelmeni”. Oczywiście w trakcie, między jednym a drugim seansem, zapraszamy na lampkę szampana.
Ci, którzy wolą „mocne brzmienia”, mogą udać się do jednego z kilku klubów nocnych. Imprezy sylwestrowe organizuje między innymi Klub Piękna Pszczoła czy Dom Kultury w Lublinie. Manager tego ostatniego, Piotr Tyczyński, zapewnia, że przyjść może każdy. – Będą brzmienia od lat 80. i 90. do współczesnych. Jest to impreza otwarta dla wszystkich. Można przyjść do nas nawet o godzinie 23.55 czy koło 1.00, zapłacić za wejście i się bawić. To pierwsza od 2019 roku impreza sylwestrowa bez żadnego reżimu covidowego.
Amatorzy aktywnego wypoczynku na stok narciarski pojechać nie mogą, ale mogą wziąć udział w Biegu Sylwestrowym Nałęczów – Sao Paulo, na który zaprasza organizator Stanisław Marzec. Impreza jest organizowana nieprzerwanie od 28 lat. – Tradycyjnie biegamy o północy. O 23.55 stoimy już na starcie. Biegniemy na dwóch dystansach: na niecałe 6 kilometrów i na 2 kilometry. 2 kilometry to dystans dla typowych amatorów. Jest też oczywiście nordic walking i bieg przebierańców – mówi Stanisław Marzec.
Coraz większą popularnością cieszą się zagraniczne wyjazdy sylwestrowe. Waleria Dawidenko z jednego z lubelskich biur podróży zapewnia, że mimo stosunkowo wysokich cen zainteresowanie jest spore. – Jeszcze jutro mamy dość sporo wylotów, w tym do Hiszpanii, Egiptu i Emiratów Arabskich. Wszystkie hotele serwują imprezy sylwestrowe, więc cena jest troszkę wyższa niż zazwyczaj. Wczoraj (29.12) z naszego biura ludzie polecieli na Madagaskar. Latają też do Omanu, bo tam jest teraz cieplutko.
A jakie plany sylwestrowe mają sami lublinianie?
– Będę siedział w domu i robił porządki. Posłucham trochę radia. Kiedyś chodziłem na imprezy do lokali, ale przestałem, bo zdarzały się kłótnie. Będę spała, nie lubię sylwestra. Ja spędzę go z koleżankami. Troszeczkę pośpiewamy, pogadamy, powspominamy – mówią mieszkańcy.
Sylwestra można spędzić też przy radiowym odbiorniku, słuchając na przykład 102.2 FM.
Miejski sylwester w Lublinie nie jest organizowany od 2020 roku. Ratusz najpierw tłumaczył to sytuacją epidemiczną związaną z koronawirusem. W tym roku zdecydowały względy ekonomiczne.