W Starachowicach Orszak Trzech Króli przeszedł po raz jedenasty. Wierni wyszli sprzed kościoła pod wezwaniem Wszystkich Świętych i przeszli na Plac pod Skałkami, aby tam oddać pokłon Dzieciątku.
W role trzech mędrców wcielili się Rycerze Kolumba z trzech starachowickich rad: Mariusz Zaborski, Michał Major oraz Marek Śliwiński.
– To wspaniałe wydarzenie rodzinne i wspólnotowe, my jesteśmy tu ze swoimi rodzinami, wielu naszych sąsiadów i znajomych również przyszło z bliskimi. Warto kultywować tę tradycję publicznych jasełek – podkreślali.
Obecna podczas wydarzenia poseł Agata Wojtyszek mówiła, że udział w orszaku to publiczne wyznanie wiary.
– Od kilku lat mamy okazję w ten sposób pokazać, że wiara jest dla nas ważna, mamy okazję pokłonić się nowo narodzonemu Dzieciątku i poprosić o błogosławieństwo na rozpoczynający się rok. A patrząc na ubogą stajenkę możemy pomyśleć o tych, którzy też są w trudnej sytuacji i potrzebują naszej pomocy – mówiła.
Mieszkańcy miasta chętnie uczestniczyli w wydarzeniu. – Dla mnie i moich dzieci to bardzo ważne, mogą się przebrać, mnie też łatwiej wyjaśnić im prawdy wiary – mówiła jedna ze starachowiczanek.
Organizatorami orszaku w Starachowicach byli Rycerze Kolumba. Jak mówił Ryszard Nosowicz, to wypełnienie ślubowania składanego przez członków bractwa – miłosierdzia, jedności, braterstwa i patriotyzmu.