Gorące, południowe rytmy otworzą nowy rok w Filharmonii Świętokrzyskiej. „Noworoczny kalejdoskop” czeka na słuchaczy w piątek, 13 stycznia, zaś zabawa pod hasłem „W karnawale nie siedzimy w domu wcale” – to propozycja dla młodych melomanów na niedzielę, 15 stycznia.
Jacek Rogala, dyrektor Filharmonii Świętokrzyskiej zapowiada, że repertuar na najbliższe trzy miesiące będzie skierowany do szerokiego grona odbiorców. Znalazło się w nim 16, bardzo różnorodnych koncertów.
– Od tańców i utworów popularnych, przez utwory jazzowe, dwa wieczory operowe, po klasykę w najszerszym rozumieniu. Będzie oczywiście edukacja, znajdzie się też wieczór kameralny – koncert fortepianowy i będzie również piękna wystawa, która umili Państwu przerwy w naszym foyer – opisuje.
Jak zapewnia szef kieleckiej orkiestry, muzyczne podróże zaprowadzą publiczność m.in. do miejsc słynących z hucznych karnawałów.
– Mimo wędrówek do miejsc karnawałowych czy operowych, będzie odrobina jazzu. Oczywiście nie zabraknie muzyków wiedeńskich. Będzie romantyzm, ale trafi się także polska muzyka filmowa. Musi być także odrobina współczesności, bo mamy kilka rocznic związanych między innymi z Witoldem Lutosławskim, Ludomirem Różyckim, Francisem Poulencem, ale będzie też współczesność w postaci zamówienia kompozytorskiego u znanej kompozytorki, Marty Ptaszyńskiej – wyjaśnia.
Pierwszy koncert odbędzie się już w piątek, 13 stycznia, o godz. 19.00. Będzie to „Noworoczny kalejdoskop”. Jacek Rogala wyjaśnia, że udział w nim weźmie kielecki akordeonista, Krzysztof Korban.
– Swoją edukację muzyczną zaczynał w Kielcach, potem studiował na Uniwersytecie Muzycznym w Warszawie u Klaudiusza Barana, po drodze wygrał parę konkursów, trzykrotnie otrzymał stypendium ministra kultury i dziedzictwa narodowego. W jego wykonaniu usłyszymy koncert na bandoneon i orkiestrę Astora Piazzolli. Wydawca nadał temu podtytuł „Aconcagua” – to jest nazwa najwyższego szczytu w Ameryce Południowej. Niektórzy muzykolodzy mówią że ta nazwa wzięła się stąd, że koncert Piazzoli jest szczytem jego osiągnięć kompozytorskich – tłumaczy.
Zabrzmią również: „Plink, Plank, Plunk” Leroy’a Andersona, „Bachianas Brasileiros nr 4” Heitora Villa-Lobosa oraz „Szkice hiszpańskie” Nico Dostala. Orkiestrę symfoniczną Filharmonii Świętokrzyskiej poprowadzi Paweł Kotla.
Taneczne klimaty będą panowały także w niedzielę, 15 stycznia. Jak mówi Jacek Rogala, podczas koncertu familijnego „W karnawale nie siedzimy w domu wcale”, scenę opanują mali artyści. Będą to chóry dziecięce: Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych I st. w Kielcach, „Mała Fermata”, „Małe Nutki” z Przedszkola Samorządowego numer 25 w Kielcach, „Pluszowe Nutki” z Przedszkola Samorządowego w Nowinach oraz Szkoły Podstawowej w Lipowym Polu Skarbowym. Ich przygotowaniem zajęły się Magdalena Sitkowska i Małgorzata Szymoniak. Z chórzystami wystąpi zespół muzyczny złożony ze studentów Katedry Muzyki UJK, pod przewodnictwem Piotra Sitkowskiego.
Całością będzie dyrygować Rwa Robak. Ona także zajmie się animacją publiczności.
– Poznamy tańce, nie tylko karnawałowe, jak walc, polka czy salsa, ale także nasze polskie tańce: polonez, krakowiak czy oberek. Mam nadzieję, że młoda publiczność będzie się dobrze bawić – dodaje dyrektor Filharmonii Świętokrzyskiej.
Koncert familijny rozpocznie się w niedzielę, o godz. 11.00. Wydarzenie poprowadzi Agnieszka Nowak-Zagóra.