– Powstanie styczniowe ukształtowało wśród Polaków pewien sposób myślenia, że niepodległość jest najważniejsza – powiedział na antenie Radia Kielce Jan Józef Kasprzyk, szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych. 22 stycznia przypada 160. rocznica wybuchu powstania styczniowego. Dziś (piątek, 20 stycznia) uroczystości z tym związane rozpoczynają się w Szydłowcu.
– To był ostatni w XIX wieku ogromny zryw Polaków, którzy pragnęli przywrócenia Polski na mapę Europy i świata – dodał gość Radia Kielce. – To był wielki krzyk wolności wydany z Polskiej piersi do świata, że Polska ma prawo żyć, ma prawo do wolności, że Rosjanie nie mają prawa gnębić dążeń niepodległościowych Polaków. To powstanie ukształtowało świadomość dwóch następnych pokoleń. Przede wszystkim tego pokolenia, któremu się udało, czyli pokolenia Józefa Piłsudskiego i jego żołnierzy, którzy byli spadkobiercami idei powstania styczniowego, i którzy postanowili w czasie I wojny światowej dokończyć to przerwane klęską powstanie styczniowe – powiedział minister.
Jan Józef Kasprzyk podkreśla, że walka o niepodległość nie miała charakteru elitarnego, ale powszechny. Dzięki temu powstanie styczniowe, choć przegrane, stało się podwaliną pod wolny naród.
– Do oddziałów powstańczych zgłaszali się zarówno ziemianie, jak i włościanie, jak i czeladnicy, robotnicy. Okazało się, że tworzy się współczesny naród, połączony ideą niepodległościową i elementem kodu kulturowego tego narodu jest wolność i niepodległość. Dlatego o powstaniu styczniowym mówimy jako o pewnym początku nowoczesnego narodu polskiego, w rozumieniu podobnym do obecnego, a więc narodu powszechnego, a nie narodu elit – dodał minister.
Minister zwrócił też uwagę na wnikliwą analizę powstania styczniowego, jakiej dokonał marszałek Józef Piłsudski.
– Do wielu rzeczy podchodził bardzo krytycznie, m.in. do braku do pewnego momentu naczelnego dowództwa. W tym zresztą widział źródło niepowodzeń powstańców w 1863 roku. Ale z powstania wyciągnął lekcję na tyle skuteczną, że dokończył je w roku 1914 i potem w 1918. Proszę zwrócić uwagę, że to nie jest przypadek, że I Kompania Kadrowa z krakowskich Oleandrów wyruszyła do Kielc 6 sierpnia 1914 roku dokładnie w 50. rocznicę stracenia przez Moskali Romualda Traugutta. Piłsudski gromadzi na krakowskich Oleandrach swoich strzelców i mówi: dokończycie jego dzieło, będziecie kontynuatorami i mścicielami powstania styczniowego. To nie jest przypadek, Piłsudski bardzo lubił symbole i wiedział, że w polskim narodzie ich rola jest bardzo ważna – dodał.
Gość Radia Kielce przypomniał, że w czasie powstania styczniowego dysproporcja sił była ogromna. Przeciwko Rosjanom wyruszyło ok 20 tysięcy powstańców, a armia rosyjska stacjonująca w Królestwie Polskim liczyła 200 tysięcy żołnierzy.
Minister zwrócił uwagę, że dzięki powstaniu styczniowemu udało się wykształcić Polakom państwo podziemne z rządem narodowym, pieczęcią rządu, z własnym skarbem i wymiarem sprawiedliwości. – Na tym potem wzorowało się Polskie Państwo Podziemne z okresu II wojny światowej – dodał.
Minister Jan Józef Kasprzyk weźmie udział w Marszu Szlakiem Powstańców Styczniowych z Suchedniowa oraz w kolejnych uroczystościach rocznicowych: w Bodzentynie i Wąchocku.