Sala porodowa w tamtejszym szpitalu przeszła gruntowny remont. Wcześniej oddział posiadał dwułóżkową salę porodową oraz przylegającą do niej salę porodów rodzinnych.
Po modernizacji powstały trzy klimatyzowane pokoje porodowe. W każdym z nich wydzielono dwie strefy: relaksacyjną oraz do porodu. Pierwsza część wyposażona jest w sprzęty, które zachęcają do aktywności, dzięki czemu poród powinien być łatwiejszy. Są tam drabinki, worki sako, piłki do ćwiczeń i szarfy umożliwiające odciążenie kręgosłupa, swobodne przyjmowanie różnych pozycji przez rodzącą i spontaniczne parcie.
W każdej sali znajduje się także wanna umożliwiająca przyszłym mamom skorzystanie z odprężających kąpieli. To pozwala na rozluźnienie mięśni, łagodzenie bolesności skurczów, może też przyspieszyć akcję porodową.
– W drugiej części znajdują się nowoczesne łóżka porodowe z regulacją wysokości oraz w pełni wyposażone stanowiska dla noworodków – informuje Jacek Walkowski zastępca dyrektora szpitala ds. medycznych.
– Położnictwo w Starachowicach jest nowoczesne, mamy bardzo niski odsetek cięć cesarskich, próbujemy wprowadzić jako standard porody w znieczuleniu zewnątrzoponowym – dodaje Jacek Walkowski.
Zbigniew Koniusz, wojewoda świętokrzyski, który uczestniczył w otwarciu odnowionej porodówki, podkreślał, że obecnie w Polsce liczba porodów spada, przez co oddziały położniczo-ginekologiczne są często deficytowe.
– Cieszę się więc, że dyrekcja szpitala w Starachowicach rozwija i utrzymuje oddział i mam nadzieję, że to zaowocuje większą liczbą porodów w szpitalu – stwierdził wojewoda.
Agata Wojtyszek, poseł Prawa i Sprawiedliwości podkreślała, że każda kobieta potrzebuje poczucia bezpieczeństwa w czasie porodu.
– Nie w każdym szpitalu na terenie naszego województwa mamy oddziały położnicze, tym bardziej więc rozbudowa i wyposażania tego w starachowickim szpitalu może sprawić, że więcej kobiet tu zdecyduje się urodzić dziecko – powiedziała Agata Wojtyszek.
Modernizacja części Oddziału Położniczo–Ginekologicznego kosztowała ponad milion złotych i w całości została pokryta ze środków tzw. funduszu covidowego.