Ponad 170 razy wyjeżdżali od piątkowego wieczoru świętokrzyscy strażacy do usuwania skutków zimy.
Dyżurny Wojewódzkiego Stanowiska Koordynacji Ratownictwa informuje, że najwięcej interwencji odnotowano w sobotę do południa. Praktycznie wszystkie dotyczyły konarów drzew, połamanych pod naporem ciężkiego, mokrego śniegu.
Najwięcej interwencji strażacy odnotowali w powiatach koneckim (ponad 30) oraz kieleckim i skarżyskim (ponad 20).
W sobotni wieczór sytuacja stopniowo się stabilizowała.