W decydującą fazę weszła rozbiórka starego mostu na Wiśle w Sandomierzu w ciągu drogi krajowej nr 77. Obiekt jest w trakcie przebudowy, ponieważ był w złym stanie technicznym i od kilku lat z tego powodu jest zamknięty.
– Most będzie demontowany przęsło po przęśle, aż zostaną same podpory na których powstanie zupełnie nowa konstrukcja. Prace przebiegają zgodnie z harmonogramem – powiedział Grzegorz Kaleta, kierownik projektu z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Kielcach.
Zanim rozpoczęto rozbiórkę mostu trzeba było usunąć z niego sieci: wodociągową, kanalizacji sanitarnej, teletechniczną i gazową.
– Wszystkie instalacje oprócz gazowej przełożono tymczasowo na most znajdujący się obok. Z kolei sieć gazowa została przełożona pod dnem Wisły i tam docelowo już zostanie – dodał kierownik Grzegorz Kaleta.
Wsporniki, które podtrzymywały sieć mediów zostały częściowo zdemontowane. Trwa usuwanie chodników, betonu oraz wszelkiej infrastruktury jak latarnie, poręcze i wpusty. W ciągu najbliższego miesiąca planowane jest przecięcie mostu i demontaż jezdni. Wtedy rozpocznie się rozbiórka reszty konstrukcji. Elementy płyt betonowych oraz stal wywożone będą górą. Wykonawca planuje wykorzystać także barki rzeczne do zabezpieczenia prac od dołu. Te prace potrwają do połowy roku, po czym na placu budowy zaczną pojawiać się pierwsze nowe elementy konstrukcji mostu.
Po zakończeniu prac, co zaplanowane jest na połowę 2024 roku, przeprawa przez Wisłę w Sandomierzu będzie dwujezdniowa. Koszt inwestycji to prawie 70 mln zł. Pieniądze pochodzą z budżetu państwa. Wykonawcą jest firma Intop z Tarnobrzega.