Co dalej z instalacją odzysku energii, czyli ekospalarnią śmieci w Starachowicach? Budowa już się rozpoczęła, ale wojewoda uchylił pozwolenie na jej prowadzenie. Czy warta ponad 100 mln zł, pierwsza taka inwestycja w regionie będzie kontynuowana?
Budowa instalacji odzysku energii, czyli spalarni odpadów ma, według prezydenta miasta rozwiązać kilka problemów. Chodzi m.in. o utylizację odpadów niesegregowalnych i obniżenie kosztów ogrzewania. Kocioł ma powstać obok ciepłowni przy ul. Ostrowieckiej. Już rozpoczęły się prace przy jego instalacji. Jednak na wniosek Stowarzyszenia Inicjatywa dla Starachowic, które oprotestowało tę inwestycję, wojewoda świętokrzyski Zbigniew Koniusz uchylił decyzję w sprawie budowy IOE.
Rzecznik wojewody, Marzena Chodakowska informuje, że jedną z przesłanek do wydania takiej decyzji był poziom hałasu emitowanego przez planowaną instalację:
– Dyrektor RDOŚ wydał pozytywną opinię w tej sprawie, ale we wniosku budowlanym nie było podanych informacji dotyczących emisji hałasu. A jest to informacja o tyle ważna, że jeżeli uwzględni się te dane, to wzrasta liczba osób zainteresowanych sprawą. Wobec tego, wojewoda skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia przez pierwszą instancję, czyli starostwo powiatowe.
Od decyzji wojewody przysługuje prawo wniesienia sprzeciwu do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Kielcach. Stroną w postępowaniu jest ZEC w Starachowicach i – jak wynika z zapowiedzi prezydenta Marka Materka – zapewne z tej możliwości skorzysta.