Kolejny transport darów przygotowanych przez Caritas Diecezji Kieleckiej pojechał dziś (piątek, 24 lutego) na Ukrainę.
Po dary po raz kolejny przyjechał ojciec Andrzej Rak posługujący w parafii Tywrów w obwodzie winnickim, a który pochodzi z Bodzentyna. Jak mówi, jest wdzięczny wiernym z diecezji kieleckiej za okazane wsparcie Ukraińcom.
– To już piąty transport darów, jaki zabieramy z kieleckiej Caritas. Pojedzie tradycyjnie do naszej parafii w Tywrowie, gdzie zorganizowaliśmy punkt przeładunkowy. Stamtąd moi bracia, oblaci Maryi Niepokalanej zawiozą te dary do miejscowości zlokalizowanych w okolicach Charkowa, jak i do samego Charkowa, a także na południe Ukrainy, czyli w okolice miasta Chersoń – mówi duchowny.
W transporcie, który dziś wyruszył na Ukrainę, znalazły się m.in. odzież, artykuły spożywcze, leki, a także koce i materace.
– Obecnie najbardziej potrzebujemy produktów spożywczych, bo chociaż od wybuchu wojny minął rok, uchodźcy cały czas mieszkają w naszym klasztorze w Tywrowie. Chcielibyśmy, by mogli pójść do pracy, ale z tym na Ukrainie jest teraz bardzo ciężko, więc są wyłącznie na utrzymaniu kościoła – dodał ojciec Andrzej Rak.
Ukraińców cały czas można wspierać, przynosząc dary m.in. do punktu przy ulicy Wiśniowej 6 w Kielcach.