Opozycja podpisała tak zwany pakt senacki, co oznacza, że utworzy wspólną listę kandydatów do izby wyższej. Zdaniem Mariusza Goska, świętokrzyskiego posła Solidarnej Polski – ten fakt nie musi doprowadzić do jej wygranej w wyborach, ponieważ jest to środowisko wewnętrznie skonfliktowane.
– Te konflikty są widoczne w sejmie. Widać charakter Włodzimierza Czarzastego, ambicje Szymona Hołowni i przede wszystkim Donalda Tuska, który tym projektem chciałby zarządzać, ale panowie nie są w stanie spotkać się w jednym miejscu, by ustalić wspólne punkty. Pakt senacki jest tylko przykrywką porażki, w przypadku braku wspólnej listy zjednoczonej opozycji – dodał.
Gość Radia Kielce stwierdził, że podzielona w sejmie opozycja, chce utrzymać większość w senacie, ale będzie to trudne.
– Donald Tusk próbuje przejąć hasła programowe, typowe dla lewicy, co momentami jest kuriozalne. Pakt senacki, to „siła złego na jednego” , i jeśli w ten sposób ma być realizowana polityka opozycji, to nie wróżę jej zwycięstwa, tym bardziej, że podczas obecnej kadencji marszałek Tomasz Grodzki nie wykazał się pracowitością i często musieliśmy czekać nawet miesiąc na bardzo ważne dla państwa projekty. Ponadto opozycja nie ma żadnego konstruktywnego programu – powiedział. Poseł zaznaczył, że głęboko wierzy w wygraną Zjednoczonej Prawicy w wyborach do senatu.
Mariusz Gosek ocenił także pomysł Donalda Tuska dotyczący tanich mieszkań i dopłat do kredytu i wynajmu.
– Nawet ekonomiczny guru PO Leszek Balcerowicz ten pomysł skrytykował. Program „Mieszkanie plus” tak naprawdę wprowadziło Prawo i Sprawiedliwość za rządów Beaty Szydło. Oczywiście można było, zgodnie z opinią Jarosława Kaczyńskiego, pewne jego elementy wdrażać inaczej, ale jest to dobry projekt, który, jak ufam, po zwycięstwie prawicy w wyborach, będzie kontynuowany – powiedział parlamentarzysta i podkreślił, że nie jest sztuką powielanie haseł i programów PiS-u oraz Solidarnej Polski w zakresie polityki socjalnej, lecz stworzenie własnych.
– Przypomnę, że Donald Tusk wygłosił tezę, że to była premier Ewa Kopacz miała wprowadzać program 500 plus, zatem jego wiarygodność jest, delikatnie mówiąc, zerowa. Jedyny program socjalny tej opcji to podniesienie wieku emerytalnego – dodał.
Poseł Solidarnej Polski odniósł się też do kwestii ustawy o Sądzie Najwyższym. W jego opinii – jest ona elementem szantażu Komisji Europejskiej wobec Polski.
– W żadnym kraju członkowskim Komisja nie sięga tak daleko i nie ingeruje w porządek ustrojowy. Musimy twardo stać przy swoim, nie możemy godzić się na politykę szantażu, bo w przeciwnym razie będzie ona się pogłębiać. Głęboko ufam, że Trybunał Konstytucyjny rozstrzygnie tę kwestię najkorzystniej dla nas i zgodnie z oczekiwaniami Solidarnej Polski. Nikt, a zagranica szczególnie, nie ma prawa podważać prerogatyw prezydenta Polski – podkreślił Mariusz Gosek. I dodał, że ustawa jest jednym z 250 kamieni milowych do uzyskania pieniędzy z KPO. Kolejnym jest na przykład regulacja ustrojowa, czyli regulamin sejmu.
– Przecież w izbie niższej parlamentu stanowione jest prawo, jeżeli ma o nim decydować Berlin, czy też Bruksela, to kamienie milowe staną się kamieniami u szyi, na co zgodzić się nie można – zaznaczył parlamentarzysta.