W meczu zaległej, 12. kolejki I ligi piłkarzy ręcznych, KSSPR Końskie zmierzy się na wyjeździe z ASPR Zawadzkie.
– Chcieliśmy przełożyć to spotkanie, bo kilku zawodników zachorowało na grypę, ale gospodarze nie wyrazili na to zgody – powiedział trener świętokrzyskiego zespołu Mirosław Curyło. – To o tyle dziwne, że na ich prośbę przystaliśmy na zmianę pierwotnego, lutowego terminu tego meczu. Teraz zostaliśmy zmuszeni do zagrania w bardzo okrojonym składzie. Mówi się trudno. Do dyspozycji mam dwóch bramkarzy i ośmiu, może dziewięciu zawodników z pola. Ważne, że będzie mógł wystąpić Rafał Biegaj, którego brak był bardzo widoczny w ostatnim starciu w Chrzanowie. ASPR Zawadzkie nie należy do najmocniejszych drużyn w naszej lidze, więc postaramy się o zwycięstwo. We własnej hali pokonaliśmy ich różnicą siedemnastu bramek. Jestem optymistą – podkreślił Mirosław Curyło.
Wyjazdowy mecz KSSPR Końskie z ASPR Zawadzkie rozpocznie się w sobotę (11 marca) o godz. 18.00.