Za piłkarzami Korony reprezentacyjna przerwa, którą wykorzystali na odpoczynek i przygotowanie się do drugiej części rundy wiosennej PKO BP Ekstraklasy.
Kielczanie nie rozegrali w tym czasie żadnego meczu kontrolnego, ale zdaniem najskuteczniejszego w zespole Jakuba Łukowskiego, nie było to potrzebne.
– Pracowaliśmy na pewno inaczej niż większość zespołów, ale mam nadzieję, że przyniesie to pożądane efekty. Odpoczęliśmy trochę psychicznie i jesteśmy już głodni następnego meczu – podkreślił strzelec dziewięciu goli.
Korona zanotowała w tym roku trzy zwycięstwa (wszystkie przed własną publicznością) oraz dwa remisy i dwie porażki (w meczach wyjazdowych). Zespół prowadzony przez Kamila Kuzerę należy do najlepiej punktujących w rundzie rewanżowej. W tabeli wiosny „żółto–czerwoni” z dorobkiem 14 punktów zajmują 5. miejsce. Przed nimi są Piast Gliwice (14 pkt), Lech Poznań (15), Legia Warszawa (20) i Raków Częstochowa (20).
– Zwycięstwa, czy nawet takie remisy jak ten w Szczecinie z Pogonią, dodają nam pewności. Wiemy, że jesteśmy dobrą drużyną. Potwierdzają do wiosenne spotkania. Warto też podkreślić, że przed własnymi kibicami jesteśmy w tym roku niepokonani – zakończył Jakub Łukowski.
Po 25. kolejkach Korona wciąż znajduje się w strefie spadkowej, ale jej strata do dziesiątego w tabeli Piasta Gliwice wynosi zaledwie trzy punkty. Walka o utrzymanie toczy się więc dalej, a już w najbliższą sobotę kielczanie zmierzą się na „Suzuki Arenie” z czerwoną latarnią rozgrywek elity Miedzią Legnica.