Dużym zainteresowaniem cieszył się kiermasz wielkanocny w Osieku. W rynku miasta było kilkanaście stoisk kół gospodyń wiejskich oraz innych stowarzyszeń, głównie z kulinariami i rękodziełem.
Mieszkańcy Osieka i okolic mówili naszej reporterce, że taki jarmark to dobry pomysł, ponieważ można kupić coś innego niż w sklepie, a oprócz tego spotkać się z ludźmi i porozmawiać.
Na kiermaszu wielkanocnym swój debiut miało Koło Gospodyń Wiejskich z Ossali, działające od grudnia ubiegłego roku. Na ich stoisku były m.in. faszerowane jajka, udekorowane w taki sposób, że przypominały kurczątka, był żurek świąteczny, pierogi, chleb swojski ze smalcem i domowe ciasta. Wśród dekoracji uwagę zwracały zajączki wykonane z różnych materiałów oraz baranki z kordonka.
Należąca do koła Monika Juhnke powiedziała, że w przygotowaniach do kiermaszu wzięli udział wszyscy – od najmłodszych do najstarszych członków. Pomagały nawet dzieci w wieku przedszkolnym, które wspierały starszych w dekorowaniu ciasta i przygotowaniu stroików.
– To wszystko jest bardzo istotne ponieważ te czynności zintegrowały mieszkańców Ossali, a koło jest liczne, zapisanych jest 80 osób – dodała. Autorem większości dań, w tym żurku i grillowanych ziemniaków był Rafał Jędrycha z KGW Ossalanie, który powiedział, że lubi gotować i uważa, że należy udzielać się społecznie na wieku płaszczyznach.
Beata Król z Miejsko- Gminnego Ośrodka Kultury w Osieku powiedziała, że z każdą edycją zainteresowanie kiermaszami świątecznymi wzrasta i to zarówno ze strony wystawców jak i klientów, dlatego warto je kontynuować. Dodała, że jest to również okazja do zaprezentowania potencjału lokalnych stowarzyszeń i rękodzielników.