Czy nowe boiska za 2 mln zł, które otwarto przy Zespole Szkół Informatycznych w Kielcach na ul. Warszawskiej 96 trzeba będzie przebudować albo rozebrać w związku z planowaną budową trasy ekspresowej S74 biegnącej przez Kielce?
Gazeta Wyborcza przypomina, że inwestycja powstała w ramach budżetu obywatelskiego. Jak się jednak okazuje, biorąc pod uwagę plany drogowców wiele wskazuje, że nowe boiska w jakiejś części trzeba będzie rozkopać, a może nawet całkowicie przebudować.
Inwestorem S74 jest Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, która w styczniu podpisała wart 713 mln zł kontrakt z wykonawcą, firmą Intercore. Rzeczniczka kieleckiego oddziału GDDKiA Małgorzata Pawelec nie zaprzecza, że na obecnym etapie projektowanej inwestycji zaplanowano takie zajęcie terenu, które ingeruje w nowe boiska. Dodaje że plany związane z budową ekspresówki są znane od 2019 roku i były dostępne oraz znane miastu na każdym etapie postępowania, a przewidywały one możliwość zajęcia terenu, na którym znajdują się boiska.
Dodaje że ostateczny przebieg trasy zostanie ustalony na etapie projektowania, podczas którego projektant musi uwzględniać m.in. wskaźniki dotyczące np. szerokości jezdni, liczby pasów ruchu czy geometrii łuków. Zajęcie terenu może być więc mniejsze, ale nie musi.
Dziś w ratuszu odbyło się spotkanie, które zwołała zastępca prezydenta miasta, Bożena Szczypiór. Miało ono jednak charakter roboczy i nie podjęto na nim żadnych istotnych decyzji.
Marcin Januchta, rzecznik prezydenta Kielc informuje, że miasto zapoznało się z koncepcją, lecz najważniejsza jest dokumentacja projektowa, której jeszcze nie ma.
– Decyzja środowiskowa, która została wydana, określa maksymalny obszar wpływu na tereny tam się znajdujące. Doświadczenie pokazuje, że obszar maksymalny zazwyczaj jest realizowany w mniejszej skali. Co do koncepcji, prace nad nią zaczęły się dłuższy czas temu i jej założenia były znane miastu. Natomiast koncepcja nie jest finalnym dokumentem, pokazującym jak dokładnie będzie wyglądać to skrzyżowanie – mówi rzecznik.
– Wykonawca zwrócił się w połowie lutego do miasta z prośbą o uzgodnienie dróg pod budowę S74 i ich uwarunkowań technicznych. Miejski Zarząd Dróg po skonsultowaniu ewentualnego przebiegu trasy, wysłał odpowiedź zawierającą co najmniej kilkadziesiąt uwag dotyczących ominięcia obiektów sportowych przy Informatyku jak i obiektów sportowych na Helenówku – wyjaśnia rzecznik.
Sytuacją zaniepokojeni są kieleccy radni, którzy uważają, że w mieście popełniane są karygodne błędy w zarządzaniu.
Marcin Stępniewski z klubu Prawa i Sprawiedliwości uważa, że jest to potwierdzenie braku współpracy międzyinstytucjonalnej w mieście.
– O ile Biuro Inwestycji nie musiało wiedzieć o tym jak przebiega projekt S74, o tyle Miejski Zarząd Dróg i Wydział Planowania takie informacje powinni mieć. To kolejny przykład na to, że tej współpracy nie ma. Jeśli te boiska faktycznie trzeba będzie przebudować czy nawet wyburzyć, to znaczy, że w Kielcach lekką ręką można wyrzucić do ogniska 2 mln zł. Może się też okazać, że nikt za to nie poniesie konsekwencji. Każdego dnia zastanawiam się jaką kolejną sprawą może nas zaskoczyć ta władza i mając nadzieję, że już większego błędu popełnić się nie da, to najczęściej jestem przykro zaskoczony- podkreśla radny.
– To kolejny przejaw braku kompetencji, nieudolności i braku staranności w zarządzaniu miastem – komentuje Katarzyna Suchańska z klubu Bezpartyjni i Niezależni.
– Mam nadzieję, że przynajmniej tym razem ktoś poniesie konsekwencje tego karygodnego niedopatrzenia. Brak troski o finanse miasta to jedno, lecz teraz doszło do ogromnego błędu, który kosztuje miasto ponad 2 mln zł. Mówi się czasem, że zima zaskoczyła kierowców, a teraz władze miasta są zaskoczone przebiegiem trasy, która była ustalona parę lat temu. Wszystkie ustalenia były konsultowane z ratuszem, więc nie może być mowy o tym, że ktoś tego nie wiedział. Ciężko nawet to komentować, po prostu chce się płakać – twierdzi radna.
Natomiast Anna Kibortt z klubu Projekt Wspólne Kielce uważa, że jest to sytuacja niefortunna, lecz ma nadzieję na pozytywne zakończenie.
– Wiemy, że projekt jeszcze nie powstał. Jednak mam nadzieję, że przebieg S74 nie będzie kolidować ani z boiskami przy Zespole Szkół Informatycznych, jak i na kieleckim Helenówku. To nie chodzi tylko o wydane 2 mln, ale też o to, że ta infrastruktura jest tej placówce bardzo potrzebna i nie wyobrażam sobie, by mogło jej nagle zabraknąć – dodaje radna.
Miasto zamierza podjąć ewentualne kroki w tej sprawie dopiero po otrzymaniu dokumentacji projektowej. Wykonawca na opracowanie projektu ma czas do końca listopada 2023r.
Jak informowało Radio Kielce nowy kompleks boisk wielofunkcyjnych otwarto 31 marca br.