Teatr im. Stefana Żeromskiego w Kielcach ma prawomocne pozwolenie na budowę. Decyzję w tej sprawie ogłosił wojewoda świętokrzyski, Zbigniew Koniusz.
Jak wyjaśnił – dokument zmienia wcześniej wydaną decyzję i zamyka ścieżkę legislacyjną, dotyczącą inwestycji.
– Jest to konsekwencja złożonego przez sąsiadów teatru odwołania, dotyczącego rozbudowy sceny dramatycznej – powiedział gość Radia Kielce. Dodał, że teatr, by móc być instytucją kultury niepowtarzalną i jedyną w swoim rodzaju, także pod względem rozwiązań technologicznych, dokupił kamienicę przy ulicy Sienkiewicza 32A, by po jej wyburzeniu, wybudować nowy obiekt, spełniający światowe standardy. Wzbudziło to obawy mieszkańców sąsiednich kamienic.
– Nowa decyzja uwzględnia także ich postulaty, zatem i wilk syty, i owca cała – zaznaczył wojewoda.
Zbigniew Koniusz podkreślił, że Teatr im. Stefana Żeromskiego w Kielcach może stać się najnowocześniejszą instytucją teatralną w Europie.
– To jest niezwykłe, że w tak zwartej zabudowie udaje się stworzyć rzecz zupełnie nową. Czy to jest potrzebne? – ktoś zapyta. Kiedyś wystarczyły deski sceny, by wystawić spektakl, teraz jednak sięgamy do supernowoczesnej technologii XXI wieku. Będą zapadnie, różne sceny, windy. To dlatego, że my, jako widzowie stajemy się bardziej wymagający. Żądamy od artystów nie tylko ekspresji słowa i ciała, ale także wspaniałego otoczenia, anturażu – powiedział.
Działalność teatru po przebudowie ma zostać wznowiona przy ulicy Sienkiewicza w 145. rocznicę otwarcia kieleckiej sceny dramatycznej.
– Na tę chwilę czekają nie tylko aktorzy, ale także wierni widzowie – dodał wojewoda.
Zbigniew Koniusz odniósł się także do wizyty w regionie świętokrzyskim premiera Mateusza Morawieckiego, który w jej trakcie przedstawiał i przypominał o wdrażanych przez rząd programach społecznych i gospodarczych. Wojewoda podkreślił, że nasz region jest jednym z liderów realizacji tych projektów.
– Staliśmy się wizytówką tych programów w ostatnich latach. Bardzo się cieszę, że premier Mateusz Morawiecki odwiedził południe naszego regionu, czyli powiaty pińczowski i kazimierski, tereny szczególnie mi bliskie. Wizyty w żłobku w Działoszycach i w Domu Seniora w Skalbmierzu mówiły same za siebie. To piękne miejsca, które świadczą o dobrym wykorzystaniu rządowego wsparcia. W całej Polsce dzięki programowi Maluch Plus zwiększono liczbę miejsc żłobkowych z 80 tysięcy do 200 tysięcy, a zamierzeniem rządu jest docelowa liczba 320 tysięcy miejsc. W ten projekt wpisały się również Działoszyce – zaznaczył Zbigniew Koniusz.
– Jeżeli chodzi o program Senior Plus, to inwestycja w Skalbmierzu była bardzo potrzebna. Premier przekonał się o tym w rozmowach z pensjonariuszami, którzy dzięki placówce mogą być razem, mogą się rozwijać i integrować. To wszystko świadczy o jednym: programy rządowe są potrzebne, trafione i bardzo mocno wspierają lokalne społeczności – stwierdził.
Wojewoda świętokrzyski podkreślił również konieczność podniesienia wysokości świadczenia 500 Plus do 800 złotych. – Mimo krytyki malkontentów, ten program będzie kontynuowany, bo czekają na to polskie rodziny – dodał.
– Ci sami, którzy nie wierzyli w 500 Plus, nie wierzą w 800 Plus. Mieliśmy już w historii wielu niedowiarków, ale jeśli ten program już raz sprawdził się, to jego krytycy powinni sobie dać spokój. Skoro rząd mówi, że wprowadzi podwyżkę świadczenia, to znaczy, że będą na to środki. Jest pewna grupa, która kontestuje zasadność w ogóle pomocy państwa dla obywateli, ale podkreślić trzeba, że te pieniądze wydawane są tam, gdzie rzeczywiście są potrzebne – powiedział wojewoda.
Zbigniew Koniusz podkreślił, że dzieci i seniorzy, to grupy społeczne, o które rząd powinien dbać, i to czyni, bez względu na krytykę opozycji. – Wyciągnęliśmy znaczną część społeczeństwa z biedy. Matki nie muszą już kupować na zeszyt, aby wyżywić rodzinę. Niektórzy nie chcą o tym pamiętać, trudno – stwierdził.
Wojewoda świętokrzyski zaznaczył, że im więcej środków przeznaczonych będzie dla dzieci, tym lepszy rozwój i start w dorosłe życie będą one miały zapewnione.