Kielczanka Sandra Drabik przegrała jednogłośnie na punkty z byłą mistrzynią Świata i Europy Bułgarką Stanimirą Petrovą, w ćwierćfinale kategorii do 54 kg 37. Międzynarodowego Turnieju Bokserskiego im. Feliksa Stamma w Pułtusku. Zawodniczka SK Kickboxing Kielce była jedyną przedstawicielką regionu świętokrzyskiego w tych prestiżowych zawodach.
Po walce doszło do niecodziennej sytuacji. Sędzia ringowy nie dosłyszawszy chyba werdyktu odczytywanego przez spikera, podniósł w górę rękę Sandry Drabik. Dopiero po chwili, po wyraźnych sygnałach od kielczanki, zrozumiał swój błąd i w górę powędrowało ramię Satnimiry Petrovej.
– Rywalka była szybsza i to zaważyło na losach tego pojedynku. Sandra zaprezentowała się słabiej, niż w lutowym starciu z tą zawodniczką. Być może wpłynęły na to ciężkie treningi siłowe, które miała bezpośrednio przed startem w Pułtusku. Nie można jednak załamywać rąk, tylko pracować i dalej przygotowywać się Igrzysk Europejskich – powiedział klubowy trener kielczanki Marek Soboń.
Obydwie zawodniczki spotkały się w lutym tego roku w finale 74. Międzynarodowego Turnieju Bokserskiego „Strandja”. W Sofii górą także była Bułgarka, która wygrała jednogłośnie na punkty.
Dla Sandry Drabik – podobnie jak dla innych reprezentantek i reprezentantów Polski – 37. Międzynarodowy Turniej im. Feliksa Stamma, to ważny sprawdzian przed Igrzyskami Europejskimi Kraków-Małopolska 2023. Na ringu w Nowym Targu walka toczyć się będzie nie tylko o medale, ale także o kwalifikacje do Igrzysk Olimpijskich w Paryżu.