„Nie bądź obojętny na krzywdę dziecka” – taki napis znajduje się na postumencie rzeźby, która stanęła przy murze koło ulicy Zamkowej w Kielcach. Nawiązuje bezpośrednio do tragedii 8-letniego Kamila z Częstochowy, który zmarł po tym, jak był katowany w rodzinnym domu.
Rzeźba przedstawia chłopca, trzymającego w ręku misia. Ma około 1,3 m. Jest wykonana z żywicy poliestrowej. Stoi na uboczu, w kącie, tyłem do przechodniów przy dużym, zniszczonym murze.
– Wiele osób jej pewnie nie zauważy, bo trzeba tu specjalnie zejść z głównej ścieżki – przyznaje pomysłodawca i twórca rzeźby, Sławomir Micek.
– Tak samo jest z krzywdą, która dzieje się dzieciom. Jej też często nikt nie zauważa. Chyba, że już dojdzie do tragedii – mówi.
Artysta od dawna miał pomysł, aby właśnie w tym miejscu postawić pracę mówiącą o przemocy wobec dzieci. Ale dramat z Częstochowy tak silnie nim wstrząsnął, że plany przekuł w działanie.
– Najważniejsze jest przesłanie – nie bądźmy obojętni na krzywdę dziecka. W Częstochowie wszystko i wszyscy zawiedli – podkreśla.