Wyżowa pogoda obejmowała w poniedziałek Polskę, ale już od wtorku (6 czerwca) na południu kraju będą występować przelotne opady deszczu oraz burze z gradem i ulewami. W drugiej połowie tygodnia opady i burze możliwe także w centrum i na północy. Jak zapowiadają synoptycy IMGW-PIB zrobi się cieplej, a wiatr będzie wiał z kierunków wschodnich.
We wtorek (6 czerwca) więcej chmur, a na południu przeważać będzie zachmurzenie duże z przelotnym deszczem. Od Podkarpacia po Górny Śląsk możliwe są burze, także z gradem oraz z opadami do 20-25 mm i porywami wiatru do 70 km/h. Temperatura maksymalna od 21°C na południowym zachodzie do 27°C na wschodzie, tylko nad morzem od 17°C do 20°C. Wiatr będzie słaby, miejscami umiarkowany, z kierunków wschodnich.
W środę, czwartek i piątek (7-9 czerwca) pogodnie będzie prawdopodobnie tylko na północnym zachodzie. Na pozostałym obszarze kraju pochmurno i okresami deszczowo. Miejscami, głównie na południu i w centrum, burzom może towarzyszyć intensywny deszcz, porywy wiatru do 60-65 km/h oraz grad. Temperatura w wielu miejscach wzrośnie do 25°C-27°C, tylko nad morzem będzie chłodniej, od 16°C do 20°C. Wiatr będzie okresami porywisty, z kierunków wschodnich.
Sobota i niedziela (10-11 czerwca) niemal w całym kraju zapowiadają się pochmurnie, tylko na południowym wschodzie i północnym zachodzie możliwe będą większe przejaśnienia bądź rozpogodzenia. Strefy opadów przesuną się bardziej na północ, ale na południu i w centrum nadal możliwe będą burze z gradem, a lokalnie też z ulewnym deszczem i porywistym wiatrem. Temperatura maksymalna wyniesie od 17°C nad morzem, około 22°C w strefach opadów, do 27°C na południu kraju. Wiatr słaby i umiarkowany, wciąż z kierunków wschodnich.