Podczas burzy, której towarzyszą wyładowania elektryczne wiele osób zastanawia się, czy profilaktycznie nie powinno się wyłączyć urządzeń elektrycznych, by chronić je przed uderzeniem pioruna.
Ewa Wiatr z biura komunikacji Polskiej Grupy Energetycznej przypomina, że wszyscy odbiorcy powinni być wyposażeni w zabezpieczenie przepięciowe, czyli takie, które chronią domowe sprzęty w sytuacji, gdy piorun trafi w przewody sieci energetycznej, ale dodaje, że tylko fizyczne wyjęcie wtyczek z gniazdka daje 100 proc. pewności.
– Nadal najbardziej skuteczną metodą ochrony sprzętów jest odłączenie wtyczki z gniazdka. Dla bezpieczeństwa swoich sprzętów należy mieć w domu, w skrzynce z bezpiecznikami zainstalowane ograniczniki przepięć. Zmniejszają one trzystopniowo moc ewentualnego uderzenia pioruna. Minimalizują jego siłę, ale nie zapewniają stuprocentowej ochrony – przestrzega Ewa Wiatr.
Jak dodaje, zgodnie z rozporządzeniem w sprawie warunków technicznych, jakie muszą spełniać budynki, każdy właściciel nowego budynku jest zobowiązany do zainstalowania takiego zabezpieczenia. To jest obowiązek odbiorcy, który konkretnie spoczywa na właścicielu lub administratorze budynku, a jego montaż można znaleźć wśród komercyjnych usług. W starszych budynkach mieszkańcy powinni zorientować się, czy ich spółdzielnia lub wspólnota zapewnia ograniczniki i czy zostały one zamontowane.
Wyładowania nadal powodują zniszczenia w sprzęcie elektronicznym.
– Zdarza się, że piorun uderza w sieć elektroenergetyczną i dochodzi do przepięć u odbiorcy końcowego. Wtedy zgłaszają się do nas odbiorcy z informacją, że ich sprzęt uległ uszkodzeniu. Takie reklamacje są rozpatrywane indywidualnie: badamy zdarzenie, sprawdzamy, czy zabezpieczenia zadziałały, dociekamy skąd pojawiło się przepięcie – nadmienia przedstawiciel dostawcy energii.
Ewa Wiatr przypomina, że nie tylko przez gniazdko elektryczne może dość do uszkodzenia. Na baczności powinni mieć się również właściciele anten satelitarnych i odbiorcy Internetu radiowego.
– Zagrożeniem jest piorun, który uderza bezpośrednio w gospodarstwo domowe. Wedle naszej wiedzy i dostępnych badań naukowych, wszystkie anteny ściągają wyładowania atmosferyczne, energia elektryczna przechodząc po kablu, może spalić podłączone do niego odbiorniki – informuje Ewa Wiatr z PGE Dystrybucja.