– Robimy wszystko, by Polacy wypoczywający w Grecji byli bezpieczni – mówiła na antenie Radia Kielce wiceminister sportu i turystyki Anna Krupka.
Poinformowała, że wczoraj (24 lipca) w tej sprawie odbyło się spotkanie w Ministerstwie Sportu i Turystyki. Wzięli w nim udział operatorzy najliczniejszych wycieczek do Grecji, przedstawiciele Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego Polskiej Organizacji Turystycznej, Ministerstwa Finansów oraz dyplomaci.
– Omówiliśmy procedury kryzysowe, ale był także podejmowany temat trudnych przypadków zgłaszanych na infolinię przez naszych obywateli. Warto przypomnieć, że istnieje Turystyczny Fundusz Gwarancyjny, a także Turystyczny Fundusz Pomocowy. Są z nich wypłacane środki klientom biur turystycznych w przypadku ich niewypłacalności, odwołania wycieczki w przypadku wystąpienia nadzwyczajnych okoliczności, takich jak pandemia, czy choćby pożary – informuje wiceminister.
Anna Krupka przyznaje, że w związku z aktualną sytuacją, warto przemyśleć wyjazd do Grecji w najbliższym czasie. PAP podaje, że greckie ministerstwo infrastruktury i transportu poinformowało, że w poniedziałek wykonano 21 lotów ewakuacyjnych z ogarniętej pożarami wyspy Rodos. W ciągu ostatnich 12 dni w Grecji wybuchało przeciętnie 50 nowych pożarów dziennie.
Wiceminister Anna Krupka odniosła się także do pożaru toksycznych odpadów Przylepie, koło Jeleniej Góry. Od soboty do niedzieli (22-23 lipca) z pożarem hali, w której składowano niebezpieczne substancje, walczyło około 200 strażaków. Wojewoda lubuski Władysław Dajczak informował, że płonęły beczki z substancja chemiczną. Dodał, że na prywatnej posesji składowanych jest 7 tys. metrów sześciennych różnych substancji, a decyzja o tym, aby te odpady były tam składowane, była podjęta w 2012 roku przez starostę zielonogórskiego.
– To za rządów Platformy Obywatelskiej miliony śmieci, także niemieckich, wjechały do Polski. W 2012 roku starosta powiatu zielonogórskiego z Platformy Obywatelskiej wydał zgodę na umieszczenie składowiska niebezpiecznych odpadów w Przylepie k. Zielonej Góry. Tym składowiskiem zarządzała wówczas firma Awinion z Budzynia. W czerwcu 2019 roku policjanci zatrzymali 13 osób zaangażowanych w działanie mafii śmieciowej, która przez kilka lat na terenie Wielkopolski zostawiała w opuszczonych magazynach, starych szopach niebezpieczne, toksyczne substancje. Okazuje się, że wśród zatrzymanych były także osoby związane z firmą Awinion – wymienia.
Wiceminister przypomniała, że we wrześniu 2019 roku rząd PiS znowelizował ustawę dotyczącą odpadów. M.in. nakłada obowiązek niezwłocznego usunięcia porzuconych odpadów i gospodarowania nimi. W przypadku Zielonej Góry, urząd miasta uznał, że właściwym organem do zajęcia się sprawą w Przylepie jest Urząd Marszałkowski.
Anna Krupka przypomniała, że polski rząd zapowiada złożenie skargi do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej na Niemcy, która będzie dotyczyć uchylania się przez Niemcy od uprzątnięcia 35 tys. ton odpadów, które trafiły do Polski.