Po dwóch latach znów zameldował się w Kielcach Miłosz Wałach.
21-letni bramkarz wrócił do zespołu żółto-biało-niebieskich po wypożyczeniu do Energii Wybrzeża Gdańsk.
– Po informacji, że na 100 procent wracam do Kielc bardzo się ucieszyłem. Było to po mnie widać i rodzina cieszyła się razem ze mną. Na pewno wzbudziło to we mnie dużo dobrych emocji – powiedział bramkarz hadballowych mistrzów Polski Miłosz Wałach.
Wychowanek Jedynki Pruchnik pierwsze kroki w kieleckiej drużynie stawiał jako junior. Debiut w seniorskiej ekipie zaliczył w wieku 15 lat, we wrześniu 2017 roku, stając się w ten sposób najmłodszym zawodnikiem w historii klubu, który wystąpił w PGNiG Superlidze. Grając na Pomorzu stał się jednym z czołowych bramkarzy ekstraklasy. W poprzednim sezonie spisywał się świetnie, bo bronił z 35 procentową skutecznością, a to był czwarty wynik w całej lidze.
– Regularna gra bardzo mi pomogła. Poprawiłem się w wielu elementach. Teraz czuję się znacznie pewniej w bramce. Rozwinąłem się w aspekcie szybkościowym, ale też fizycznym, bo sporo urosłem – powiedział Miłosz Wałach.
– W Gdańsku mieliśmy inne cele, a w Kielcach są zupełnie inne. Teraz dojdzie rywalizacja na najwyższym europejskim poziomie. Na pewno chcę grać jak najwięcej, szczególnie w Lidze Mistrzów. Do tego chciałbym wywalczyć sobie miejsc w reprezentacji Polski – dodaje popularny „Miłek”.
Kielczanie jak zwykle mierzą bardzo wysoko. W nadchodzącym sezonie chcą zdobyć aż cztery trofea: obronić mistrzostwo kraju, odzyskać Puchar Polski, wygrać Final Four Ligi Mistrzów i zwyciężyć w klubowych mistrzostwach świata, czyli w turnieju Super Globe w Arabii Saudyjskiej.
Podopieczni Talanta Dujszebajewa nowy sezon PGNIG Superligi zainaugurują 30 sierpnia o godz.20.00 meczem w Hali Legionów z Chrobrym Głogów. Natomiast premierowe spotkanie w Lidze Mistrzów rozegrają 13 września o godz. 18.45 również przed własną publicznością z duńskim Aalborg Handbold.