Zabezpieczone zostaną zabytkowe ruiny zamku w Rytwianach. Gmina uzyskała na ten cel dofinansowanie z rządowego programu Polski Ład.
Zamek jest jednym z trzech obiektów, które znalazły się we wniosku. W sumie na trzy zadania dotacja wynosi prawie 1,2 mln zł.
Jak powiedział wójt Rytwian Grzegorz Forkasiewicz baszta zamku wymaga interwencji specjalistów.
– Czas zrobił swoje, filar się kruszy, odpadają pojedyncze cegły, trzeba wykonać prace zabezpieczające. Zależy nam na tym, by ten zabytek cieszył kolejne pokolenia. Z piętnastowiecznego zamku zachował się jedynie narożnik budowli mający kilkanaście metrów wysokości, jednak obiekt jest malowniczy i przypomina o bogatej historii Rytwian – mówi wójt.
Oprócz baszty remont przejdzie także pochodząca z XIX wieku stara gorzelnia w Rytwianach. Jej właścicielem jest prywatna osoba. Gorzelnia odzyskuje dawną świetność, była jeszcze niedawno ruiną, a teraz służy celom turystycznym. Jest tam m.in. restauracja oraz miejsca noclegowe. Za pieniądze z Polskiego Ładu remontowana będzie brama wjazdowa oraz komin. Na ruiny zamku oraz na starą gorzelnię wysokość dofinansowania wynosi po 400 tys. zł, natomiast 230 tys. zł zostało przeznaczone na remont kościoła w Strzegomiu. Prace polegać będą na zabezpieczeniu drewnianej konstrukcji świątyni, izolacji fundamentów oraz na wymianie gontu na dachu.
Symboliczny czek na remont zabytków przekazał wójtowi poseł Michał Cieślak podczas swojej wizyty w Urzędzie Gminy w Rytwianach. Jak powiedział, cieszy go, że zabytkowe ruiny odzyskają swój blask, ponieważ parkowy teren, który znajduje się przy tym obiekcie służy mieszkańcom i turystom, jest miejscem często odwiedzanym.
W ramach rewitalizacji parku, prowadzonej w ostatnich latach przy ruinach zamkowych, stanęło 12 figur związanych z historią Rytwian, a także tężnia, siłownia plenerowa oraz plac zabaw.
Zamek w Rytwianach miał trzy kondygnacje nad ziemią oraz jedną pod powierzchnią gruntu. Jego historia sięga XV wieku. Na przestrzeni lat zmieniał właścicieli. Znajdował się w rękach rodu Tarnowskich, arcybiskupa Wojciecha Jastrzębca, Rytwiańskich i Kurozwęckich. Na początku XVI wieku na zamku wybuchł pożar. Niedługo po tym wydarzeniu zamek przejął Hieronim Łaski, a po jego śmierci kasztelan krakowski Marcin Zborowski. Kolejnymi właścicielami byli Opalińscy, którzy rezydowali na zamku podczas potopu szwedzkiego, który mocno doświadczył budowlę. Na początku XVIII wieku zamek otrzymali Sieniawscy i dokonali jego odbudowy. W 1794 roku kwaterował w nim Tadeusz Kościuszko. W późniejszych latach zamek został rozebrany, a prace archeologiczne na jego terenie przeprowadzone były dopiero w latach 80. XX wieku.