Jeszcze nie rozwiązano problemu wybrzuszeń nowej nawierzchni stadionu lekkoatletycznego w Kielcach, a pojawiły się nowe utrudnienia. Jest to woda, która gromadzi się pod obiektem. Aby temu zaradzić na wyremontowanym obiekcie zostanie zainstalowane odwodnienie liniowe.
Remont stadionu rozpoczął się w maju 2022 roku i trwał 10 miesięcy. Zaraz po oddaniu obiektu do użytku pojawił się problem z nawierzchnią. Okazało się, że pod wpływem temperatury skumulowana pod gumowym spodem wilgoć parując powodowała jej wybrzuszanie się. Najpierw próbowano rozwiązać ten problem za pomocą kostki brukowej, która miała zlikwidować pęcherzyki, lecz nie przyniosło to zamierzonego efektu.
Przemysław Chmiel, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji informuje, że w ubiegłym tygodniu w tej sprawie odbyło się spotkanie z wykonawcą zadania.
– Mieliśmy już sporządzoną ekspertyzę, która mniej więcej dawała odpowiedź skąd ta wilgoć się bierze i co powoduje te wybrzuszenia. Mamy wiedzę co się dzieje złego i teraz musimy zdecydować jak temu złu zapobiec – wyjaśnia dyrektor.
W związku z tym między trybunami, a nabiegiem do skoku w dal, będzie zrobione odwodnienie liniowe.
– Pierwszym krokiem będzie wybudowanie odwodnienia, a drugim kontynuacja prac nad odsłanianiem miejsc, w których znajduje się woda. Wszystko po to, by woda nie została wewnątrz warstwy podbudowy na zimę, gdyż zamarznie i może prowadzić do kolejnych rozwarstwień.
– Stadion jest usytuowany na skałach wapiennych, a wapno jak dostanie wilgoci to się lasuje i tworzy nieprzepuszczalną skorupę. Taka skorupa mogła powstać właśnie w miejscu, gdzie wypływa woda – tłumaczy Przemysław Chmiel.
Ocena hydrologiczna terenu ma nastąpić wiosną przyszłego roku. Jeśli działania te nie przyniosą efektów, trzeba będzie odkryć podbudowę i ją wysuszyć, co będzie wiązało się z czasowym zamknięciem obiektu.
Koszty wszystkich prac ponosi wykonawca. Inwestycję zrealizowano za kwotę 7,5 mln zł, z czego 2 mln zł miasto otrzymało w ramach dofinansowania z Ministerstwa Sportu i Turystyki.