W Sandomierzu odbyły się uroczystości upamiętniające 84. rocznicę nalotu niemieckiego.
3 września 1939 roku pod ostrzałem znalazł się dworzec kolejowy, który był wtedy ważnym węzłem komunikacyjnym. Stamtąd wyruszali na wojnę żołnierze 2. Pułku Piechoty Legionów. Uroczystości miały symbolicznych charakter, ograniczyły się do złożenia wiązanek kwiatów przed tablicą upamiętniającą to tragiczne wydarzenie.
W rozmowie z Radiem Kielce burmistrz Sandomierza Marcin Marzec powiedział, że pamięć o poległych podczas II wojny światowej, to nasz obowiązek.
– Ginęli nie tylko żołnierze, ale i osoby cywilne, zwykli ludzie. Podczas nalotu bombowego na dworzec kolejowy zginęli pierwsi sandomierzanie, którym należy się hołd i szacunek – mówił.
W uroczystościach uczestniczyli m.in. harcerze. Emilia z 17. Drużyny Harcerskiej powiedziała, że zarówno ona, jak i jej koledzy i koleżanki są prawie na wszystkich takich wydarzeniach.
– To dlatego, że należy pamiętać o ludziach, którzy polegli walcząc o nasz kraj, o wolność. Wiele im zawdzięczamy – podkreśliła.
Wiązanki kwiatów złożyły przed pomnikiem delegacje władz miasta i powiatu, służb mundurowych, w tym Wojska Polskiego oraz szkół i radnych.
W wyniku nalotu w 1939 roku zginęło 27 osób, w tym 12 kolejarzy, żołnierze i cywile.