My wierzymy, że istnieje dekalog polskich spraw, a na szczycie jest dbałość o Polskę, miłość do ojczyzny. To rzecz dla nas najważniejsza. Tym się kierujemy – mówił w Końskich w sobotę (9 września) premier Mateusz Morawiecki.
Trzeba pilnować polskich interesów
– Dlatego wiemy, że trzeba pilnować polskich interesów. Kto nie pilnuje interesów polskich, ten pilnuje interesów obcych. Tu w Końskich chcę powiedzieć, że zaszczytem jest służyć Polsce, służyć wam – podkreślił.
Premier podzielił swoje wystąpienie na cztery części.
Podsumowanie rządów Zjednoczonej Prawicy
Po pierwsze, przywróciliśmy elementarną sprawczość instytucji państwowych, na czele z instytucjami państwowymi. Nasi przeciwnicy doprowadzili do gigantycznej luki budżetowej. Przyczynili się do wielkiego marnotrawstwa. To było ponad 200 mld zł. Ile to tysięcy niewybudowanych dróg lądowało w kieszeniach mafii vatowskiej? Mówię tę liczbę głośno z nadzieją, że oni ją zakwestionują w trybie wyborczym. Zachęcamy. Bo jeśli nie, to znaczy, że przyznajecie się do tego wielkiego złodziejstwa. Od naprawy tego musieliśmy zacząć by były środki na inne polityki.
W polityce społecznej doprowadziliśmy do tego, że 60 proc. lub więcej tych, którzy byli na marginesie transformacji społecznej, odzyskali głos i wiarę w transformację Polski. Niech te grupy też się przebudzą, bo władza PO tylko czyha by powrócić do tego prawa pięści i dżungli. Brońmy zdobyczy rządu Prawa i Sprawiedliwości.
Polityka zagraniczna i bezpieczeństwa
Zaczęło się od rąbania nas po głowie czym się dało. Ale my nie chowaliśmy głowy w piasek i twardo stawialiśmy na arenie międzynarodowej swoje sprawy. I to mocno ich boli.
Wg statystyk międzynarodowych, Polska należy dziś do krajów najbezpieczniejszych w świecie. To bezpieczeństwo zewnętrzne i wewnętrzne. 35 km stąd, w Skarżysku-Kamiennej będą produkowane amerykańskie Javeliny. To jest dowód uznania dla zmian, jakie się dokonały. Niech nasz wróg zza wschodniej granicy wie, że jesteśmy tak silni, że nie opłaca się nas zaatakować. Mamy silne sojusze. Nie jak za naszych przeciwników – obrona na linii Wisły, tylko obrona każdej piędzi ziemi
Przywołanie sprawiedliwości dziejowej.
To przywołanie pamięci tych, którzy polegli w walce z nieludzką władzą. Nazwanie zdrajców – zdrajcami. A postawienie bohaterów na cokołach, jakie im się należą. Chodzi o to, by przyszłe pokolenia miały właściwy azymut. To też wielka zmiana, do jakiej doprowadziliśmy.
Sytuacja gospodarcza Polski i prognozy na przyszłość
Pomimo pandemii covidu i recesji z tym związanej oraz wojny na Ukrainie Polska cały czas rozwija się gospodarczo. Nasz wzrost jest w absolutnej czołówce UE. To ponad 9 proc.
Eksport wynosił 750 mln zł na początku naszych rządów. W tym roku wyniesie 2 bln zł. To także znaczny wzrost procentowy w PKB. Mamy nadwyżkę eksportową wyższą niż Niemcy. To nasza polityka gospodarcza do tego doprowadziła.
Podatek CIT: zanotowaliśmy wzrost o ponad 95 mld zł, czyli ponad 3-krotny w czasie ostatnich lat, od początku objęcia przez nas rządów. Ponad 50-procentowy wzrost podatku PIT, mimo obniżenia tego podatku.
Płaca netto wzrosła o wiele bardziej. Także emerytury wzrosły, w trudnym czasie inflacji. Nie chcieliśmy walki z inflacją, która doprowadziłaby do wysokiego bezrobocia. Ponad 17 mln ludzi pracuje. Doprowadziliśmy do rekordowo niskiego bezrobocia.
W czasach rządu PO-PSL, mimo zabrania ok 220 mld zł do budżetu, dług wzrósł o 7,5 proc. do PKB. W naszych czasach, na ten rok, nasz dług spadł o ponad 3 proc. w relacji do PKB. Nie dajcie sobie wmówić, że coś chowamy pod dywanem, czy niewłaściwie prowadzimy politykę społeczno-gospodarczą.
Wizja Prawa i Sprawiedliwości na kolejne 4 i 8 lat
– Mamy szansę doprowadzić do tego, że za 4-8 lat, te państwa Europy Zachodniej, które były dla nas niedoścignionym wzorem, że możemy w zarobkach te państwa dogonić, a nawet za 8 lat niektórzy będą nas gonić. Aby to się dokonało, musimy postawić na pewne konkretne zmiany.
19 proc. przyrostu produktywności – to jeden z najlepszych wyników i wskaźnik decydujący o sukcesie gospodarczym. Chcemy zaproponować wizję rozwoju społecznego i solidarnego. Obudziliśmy aspiracje Polaków. Cieszę się z tego. Przełammy tą naszą pedagogikę z przeszłości, to jak PO próbowała rządzić: by Polacy byli biedni, zakompleksieni. Nie chcemy tego. Chcemy, żeby Polacy rozwijali skrzydła. Chcemy, żeby średnie wynagrodzenie wynosiło przynajmniej 10 tys. zł na koniec trzeciej kadencji. To jest możliwe, bo realizujemy plan pomocy pracownikom i pracodawcom.
Średnie zarobki za 6 lat, mogą być na poziomie zarobków francuskich, ale bez płonących samochodów, wybitych szyb, czy niszczonych kościołów. Ta wizja jest możliwa. Ale ta walka o tę wizję jest także walką o to, by Polacy poszli do referendum. Wszyscy musimy pójść do referendum. Nie możemy dopuścić do niekontrolowanej, nielegalnej migracji, którą chcieli nam zafundować Trzaskowski z Tuskiem.
Jak PiS chce tę wizję zrealizować?
Przyspieszenie tworzenia klasy średniej jest możliwe przez naprawę finansów publicznych i inwestycje w infrastrukturę. Wizja naszej przyszłości będzie oparta o tę metodologię, która zaczęła się świetnie sprawdzać.
W naszych czasach mamy najniższe bezrobocie w historii, przyciągnęliśmy wielu inwestorów. Nasze zadanie na przyszłość jest takie, żeby te wielkie polityki, o których mówił prezes PiS, były realizowane, bo dla nas głos ludzi z Końskich czy Sulejowa, jest ważniejszy niż głos polityków z Brukseli.
Platforma chciała w 2013 i 2014 roku zlikwidować Specjalne Strefy Ekonomiczne za kilka lat. My rozwinęliśmy te koncepcje w odwrotnym kierunku. Ale to nakierowanie inwestycji na Polskę lokalną ma swoje zadania i zobowiązania. Wiemy jak to zrobić. Drodzy Polacy, mieszkający w gminach. Zapytajcie swojego wójta, niezależnie od opcji politycznej, czy kiedykolwiek były większe inwestycje na przyciąganie nowych inwestorów i infrastrukturę – niż teraz. Ja powiem, że nigdy nie było.
Dla nas nie ma za małego miasta, za małej wioski. Każda wioska jest ważna i każde miasto jest ważne. Wszędzie będą drogi, a z nimi – inwestycje. To jest możliwe.
Co grozi Polsce, jeśli do władzy dojdzie Platforma Obywatelska?
Nie możemy na to pozwolić, bo zostanie wtedy powiedziane: „nie” dla małych miejscowości, „nie” dla 13 i 14 emerytur, „nie” dla polskiego atomu, „nie” dla naszej wielkiej polityki społecznej, „nie” dla polskiej armii. Przed tym przestrzegam.
Jeśli PO dojdzie do władzy będzie : „tak” dla nielegalnej imigracji, „tak” dla zniszczenia zapory na granicy z Białorusią, „tak” dla polityki niemieckiej. Musimy temu zapobiec. Drodzy rodacy, przypomnijcie sobie, jak to było fajnie w ich czasach: 5 złotych za godzinę. Zamykane jednostki wojskowe. Ponad połowa zlikwidowanych posterunków policji. To była ich polityka. Po co centralny port komunikacyjny. Tylko takie pytania były z ich strony. Jakby się dorwali z powrotem do władzy, to tak jak sprzedali kolejkę na Gubałówkę i polskie nagrania: Maryla Rodowicz, Anna German, Zbigniew Wodecki – prawa wyprzedane za granicę. Co to była za ekipa? Pewnie sprzedadzą i Bałtyk i Tatry. Dlatego strzeżmy się ich, bo to niebezpieczni ludzie.
Te wybory rozstrzygną o przyszłości Polski na długie dekady.
To wybór czy chcemy Polski dumnej, czy zawstydzonej, wolnej, czy bezwolnej, pełnej aspiracji ludzi z całej Polski, a nie wyjeżdżających na zmywak, czy szparagi. Polska nie zaczyna się w Warszawie i nie kończy na Trójmieście.