Zaginął 89-letni Henryk Florkiewicz. Kielczanina szuka rodzina i policja.
Mężczyzna jest mieszkańcem dzielnicy Białogon. 19 września po południu wyszedł z domu mówiąc, że idzie na spacer. Prawdopodobnie pojechał autobusem do centrum Kielc. Od tamtej pory nie nawiązał kontaktu z rodziną ani przyjaciółmi. Nie miał ze sobą telefonu, dokumentów, ani leków na cukrzycę, które powinien stale przyjmować. Rodzina informuje, że pan Henryk miewa również zaniki pamięci.
W dniu zaginięcia, mężczyzna był ubrany w brązową kurtkę, jasne spodnie, koszulę w kratkę i ciemne buty. Ma 167 cm i szczupłą sylwetkę ciała, siwe włosy i ciemne oczy. Nosi także wąsy.
Rodzina apeluje o pomoc. Osoby, które mogą mieć informację o miejscu przebywania zaginionego proszone są o kontakt z policją.