Xavier Dziekoński wystąpił we wszystkich siedmiu ligowych meczach Korony Kielce w tym sezonie. 19–letni bramkarz dwukrotnie zachował czyste konto – w wygranym 2:0 spotkaniu z Zagłębiem Lubin i zremisowanym bezbramkowo z Cracovią.
Wychowanek MOSP Białystok w starciach ze Śląskiem Wrocław, Górnikiem Zabrze i Legia Warszawa wpuścił po jednym golu, w spotkaniu z ŁKS Łódź przepuścił dwa strzały, a w ostatnim meczu w Szczecinie z Pogonią trzykrotnie wyciągał piłkę z siatki.
– Analizowaliśmy te stracone bramki i jak to w takich sytuacjach bywa, zawsze można zrobić coś więcej. Natomiast całokształt występów Xaviera jest naprawdę dobry, a poza tym daje nam także pewne inne możliwości. Ważna jest dla nas również stabilizacja w grze, a z różnych względów, takowej w składzie nie mamy. Bardzo dużo rotacji, już nawet nie mówię o tych personalnych, ale nawet na pozycjach. Zawodnicy z różnych powodów muszą być przesuwani na pozycje, na których nie do końca się dobrze czują. Takie rozwiązania są potrzebą chwili. Chcemy iść w kierunku stabilizacji, ale nie mamy wpływu na wszystko. To co nam jednak gwarantuje pewne rzeczy, to nie będziemy tego zmieniać – stwierdził trener „żółto–czerwonych” Kamil Kuzera.
Xavier Dziekoński został wypożyczony do Korony Kielce z Rakowa Częstochowa. W rywalizacji o pozycję bramkarza numer jeden pokonał doświadczonego Konrada Forenca. Pomaga mu w tym także jego wiek, bo jest młodzieżowcem.