Trzecia Droga, albo trzecia kadencja PiS – tak do głosowania na własnych kandydatów zachęcali dziś kielczan kandydaci na posłów z list koalicji Polskiego Stronnictwa Ludowego oraz Polski 2050 Szymona Hołowni.
Kandydaci dziękowali mediom oraz wyborcom za obecność na kampanijnym szlaku. Za spotkania i rozmowy, które nie zawsze były łatwe. Raz jeszcze przypomnieli najważniejsze punkty swego programu. „Jedynka” na liście PSL w Świętokrzyskiem, poseł Czesław Siekierski zauważył, że w tej kampanii inne ugrupowania za mało podnosiły spraw programowych.
– Nasi kandydaci wiele o tym mówili: myślę, że mamy najpełniejszy program, jesteśmy ugrupowaniem, które chodzi blisko ludzkich spraw i mamy pogląd, doświadczenie, wiemy, co należy zmienić i jak. Mamy wspaniałą listę, wspaniałych kandydatów, świetnie przygotowanych merytorycznie, którzy się znają na poszczególnych obszarach gospodarki, bo gospodarka jest najważniejsza, rozwój przedsiębiorczości zapewnia i zapełnia budżet, który jest niezbędny, by móc realizować programy społeczne – mówił.
Czesław Siekierski zwrócił uwagę m.in. na konflikty zbrojne, które mają miejsce nie tylko za wschodnią granica Polki, ale także na Bliskim Wschodzie.
– To są duże niebezpieczeństwa i myślę, że teraz widzimy, co znaczy, że Polska jest w NATO, jest w Unii Europejskiej, że to jest nasze bezpieczeństwo. Dlatego tak głośno mówimy, że ta nasza pozycja w Unii wymaga odbudowania, bo ostatnie lata to był czas wyprowadzania Polski z Unii. Oczywiście musimy walczyć, pilnować własnych interesów, ale obecność w Unii jest dla nas bardzo ważna – stwierdził.
Rafał Kasprzyk – kandydat z drugiego miejsca listy Polska 2050 Szymona Hołowni powiedział, że choć to podsumowanie kampanii, to dziś, do ostatniej chwil, będą przekonywać ludzi, żeby zdobyć kolejne głosy.
– Minęła godz. 13.00, wiecie państwo, że sondaże wyborze pokazują, że przekroczyliśmy 13 proc., idziemy w górę. Tendencja jest bardzo dobra dla naszego ugrupowania. Koalicja, którą utworzyliśmy, to jest koalicja dwóch nienależnych bytów, chyba jedyna taka sytuacja na polskiej scenie politycznej, kiedy dogadały się partie najmłodsza i najstarsza. Pokazuje to, że mamy zdolność do współdecydowania, do zawierania kompromisów. My działamy, nie gadamy. Jesteśmy wspólnie nie tylko dlatego, że musimy, ale my się lubimy i doskonale uzupełniamy – powiedział.
W spotkaniu udział wzięli także kandydaci do Senatu. Jednym z nich jest Edmund Kaczmarek, który zapowiedział, że będzie się zajmował sprawami, na których się zna.
– Czyli samorządem i rolnictwem W samorządzie chcemy skończyć z kłanianiem się, czapkowaniem posłom o pieniądze. Samorząd musi mieć zagwarantowane swoje dochody, sam się rządzić. Jeżeli chodzi o rolnictwo, skończymy z przemytem zboża z Ukrainy. To jest prosty proces: należy wprowadzić kaucję przy wjeździe z Ukrainy i przy wyjeździe z Polski, chcemy zagwarantować opłacalność produkcji. Zrobili to Hiszpanie, w Polsce też to się da zrobić, chcemy ułatwiać rolnikom prowadzenie ekologicznych gospodarstw – mówił.