„Kroniki Wiązownickie” – to tytuł najnowszej książki o Wiązownicy w gminie Staszów.
Jej autorem jest Andrzej Niespodziewany, regionalista. W swojej najnowszej publikacji napisał o zwykłych rodzinach wiejskich z tej miejscowości, w tym również o swojej.
Autor wyjaśnia, że chodziło mu o pokazanie ludzi i życia wiejskiego w małej miejscowości na pograniczu Ziemi Sandomierskiej i Staszowskiej. Oprócz historii rodów chłopskich, czytelnik znajdzie tam również opowieść o Rosjanach, którzy pojawili się w Wiązownicy w XIX wieku. Byli związani z pałacem, który wybudowali.
Andrzej Niespodziewany dodaje, że w książce jest szereg ciekawych historii np. Zelmana Bauma-Żyda, którego losy wojenne są gotowym scenariuszem filmowym, zdaniem autora książki, lepszym od „Pianisty” Romana Polańskiego. Gdy wybuchła wojna ten młody Żyd miał 18 lub 19 lat i na nim spoczęło utrzymanie całej rodziny, ukrywanie ich członków, kilka razy uniknął śmierci, trafił do obozu koncentracyjnego Ravensbruck. Przeżył. Jest tam również poruszająca historia jego sióstr, które wysłał na roboty do Niemiec, aby w ten sposób uchronić je przed holocaustem.
W publikacji jest dużo archiwalnych fotografii. Indeks nazwisk liczy 3,5 tysiąca pozycji, jest wiele odniesień do tekstów źródłowych i innych dokumentów. Książka powstawała ponad 3 lata, liczy 760 stron. Andrzej Niewiadomski tydzień temu dostał za nią nagrodę Miasta Sandomierza Bonum Publicum.