Rozbiórka kamienic przy skrzyżowaniu ul. Paderewskiego i Solnej w Kielcach może być niezgodna z prawem – alarmuje radny Marcin Stępniewski z Prawa i Sprawiedliwości.
Jak mówi, mieszkańcy zwracają mu uwagę na to, że decyzja zezwalająca na wyburzenie historycznych budynków mogła ulec przedawnieniu.
Bożena Szczypiór, zastępca prezydenta Kielc potwierdza, że do urzędu miasta dotarły informacje o możliwych nieprawidłowościach formalnych przy rozbiórce budynków. Zapewnia jednocześnie, że ratusz podjął w związku z tym natychmiastowe działania.
– Sprawa została zgłoszona do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Kielcach. Obecnie czekam na informację zwrotną. Tylko ta instytucja ma możliwość wstrzymania prac rozbiórkowych, jeśli faktycznie odbywa się to niezgodnie z obowiązującymi przepisami – mówi.
Marcin Stępniewski, szef klubu Prawa i Sprawiedliwości wskazuje, że z uwagi na dużą wartość historyczną kamienic, sprawa nie powinna budzić żadnych zastrzeżeń pod względem formalnym.
– Kielczanie zwrócili się do mnie z prośbą o weryfikację tego, czy procedura przebiega prawidłowo pod kątem formalnym. Wynika to z faktu, że nie jest to zwykłe miejsce. W tych budynkach dochodziło do kaźni polskich bohaterów. Mieściła się tu w czasie wojny siedziba Gestapo, gdzie torturowano Polaków. Po wojnie była to siedziba komunistycznego Urzędu Bezpieczeństwa. Dlatego powinniśmy z najwyższą starannością podchodzić to tego typu obiektów. Liczę na to, że wszystko przebiega zgodnie z prawem. Jeśli nie, to wskazane jest, by odpowiednie organy podjęły niezwłocznie interwencję i wstrzymały rozbiórkę – podkreśla.
Kamienice przy ul. Paderewskiego pod numerem 10, 10a oraz 12 wybudowano na początku XX. W marcu 2014 roku, ówczesny właściciel budynków, firma Dorbud S.A. uzyskała od urzędu miasta zezwolenia na ich rozbiórkę. Zgodę wydał między innymi wojewódzki konserwator zabytków Janusz Cedro. W miejscu budynków przeznaczonych do wyburzenia planowano budowę nowego budynku mieszkalno-usługowego z garażem podziemnym.