Niespokojny poranek na trasach powiatu jędrzejowskiego.
Między godziną 7.30, a 8.30 doszło do dwóch kolizji. Na szczęście nikt nie został ranny.
Pierwsze zdarzenie miało miejsce po godzinie 7.30 w miejscowości Zielonki w gminie Sędziszów – informuje sierż. szt. Beata Soboń, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Jędrzejowie.
– Doszło tam do dachowania pojazdu. Autem marki dacia kierowała 41-letnia kobieta, która najprawdopodobniej na śliskiej nawierzchni straciła panowanie nad pojazdem. Auto zjechało do przydrożnego rowu i dachowało. Z kobietą podróżowało dwoje dzieci w wieku 14 i 16 lat – relacjonuje policjantka. Dzieci zostały przebadane, na szczęście nikt nie odniósł obrażeń – mówi policjantka.
Niedługo później, bo tuż po godzinie 8 doszło do kolejnego zdarzenia, tym razem w miejscowości Dalechowy w gminie Imielno.
– Jak ustalili mundurowi, kierujący fiatem nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, stracił panowanie nad pojazdem i zjechał do przydrożnego rowu – informuje Beata Soboń.
W aucie znajdowały się, poza kierowcą, trzy pasażerki. Nikt nie został ranny.
To nie koniec niebezpiecznych zdarzeń w powiecie jędrzejowskim. Do kolejnego, tym razem z udziałem dwóch pojazdów, doszło przed godziną 10 w miejscowości Rakoszyn w gminie Nagłowice. Beata Soboń informuje, że doszło tam do czołowego zderzenia skody i renault. Prawdopodobnie, powodem była nadmierna prędkość i utrata panowania nad autem. Sprawca kolizji, 61-letni kierowca renault został ukarany mandatem w wysokości 1,5 tys. zł.