W 19. kolejce Orlen Superligi piłkarze ręczni Industrii Kielce podejmować będą Piotrkowianina Piotrków Trybunalski. Spotkanie w Hali Legionów rozpocznie się w środę (7 lutego) o godz. 18.00.
Obydwa zespoły przystępować będą do tego meczu w bardzo różnych nastrojach. Kielczanie zadowoleni z dobrej gry i pewnego zwycięstwa w Tarnowie, a goście mocno podrażnieni bardzo wysoką porażką, różnicą aż 17 bramek, u siebie z MMTS Kwidzyn.
Drugi trener Industrii Krzysztof Lijewski komplementuje zespół z Piotrkowa, ale zwraca też uwagę na brak skuteczności w spotkaniu z Kwidzynem.
– Drużyna z Piotrkowa grała bardzo fajnie pierwszą rundę. Mają potencjał, aby walczyć o czołową ósemkę. Nie raz i nie dwa pokazali, że potrafią urwać punkty najlepszym. Ich ostatni mecz absolutnie nie oddaje ich potencjału. To nie był Piotrków, który znamy. Przestrzelili masę sytuacji, więc nie mogli liczyć na dobry wynik. To im podcięło skrzydła. Oni na pewno chcą sobie teraz coś udowodnić i pokazać, że to był wypadek przy pracy. Teraz nie będą faworytem, więc zagrają bez żadnej presji, co im na pewno pomoże – powiedział Krzysztof Lijewski.
Drugi trener kielczan dodaje, że zespół z Piotrkowa ma w swoim składzie kilku świetnych graczy.
– Kamil Mosiołek ma duży potencjał. Jeśli mu tylko „siedzi”, to sam potrafi wygrywać mecze. Ma bardzo dobry rzut z biodra i z przeskoku. Posyła świetne podania do kołowych i skrzydłowych. Na tej drugiej pozycji mają starego wyjadacza Piotrka Swata. Roman Pożarek w obronie jest szerszy niż wyższy. To bardzo silny chłopak, więc wokół niego lepiej się nie kręcić, bo potrafi wszystko wyjaśnić. To spotkanie wcale nie musi być dla nas łatwe, ale odrobiliśmy lekcje. Najważniejsze, żebyśmy patrzyli na siebie i odpowiednio reagowali – dodaje Krzysztof Lijewski.
Wbrew pozorom to może być dość trudne spotkanie.
– Rywale na pewno się nie położą i może nas czekać ciężki mecz. Tym bardziej, że przyjadą podrażnieni porażką z MMTS Kwidzyn. Musimy wyjść skupieni i skoncentrowani na 100 procent – powiedział młody skrzydłowy kieleckiego zespołu Cezary Surgiel.
Industria nadal będzie grała bez kilku kluczowych zawodników. W środowym spotkaniu raczej nie pojawią się jeszcze na parkiecie Andreas Wolff i Dylan Nahi, którzy dużo czasu spędzili na boisku podczas Euro 2024 i odpoczywają od rywalizacji meczowej. Do treningów z drużyną wrócił już Tomasz Gębala, który miał ostatnio drobny problem mięśniowy. Jego występ też stoi pod znakiem zapytania. W coraz lepszej formie jest Arciom Karaliok, który pracuje jeszcze indywidualnie, głównie nad odbudową masy mięśniowej i motoryką, ale też raczej nie zagra.
Kielecki klub przygotował sporo atrakcji na środowy wieczór. Przed pierwszym gwizdkiem gratulacje za zdobycie tytułu mistrzów Europy otrzymają Nicolas Tournat i Dylan Nahi oraz najlepszy bramkarz turnieju – Andreas Wolff, a Egipcjanin Hassan Kaddah za złoto wywalczone w mistrzostwach Afryki. W przerwie koszykarze Pactum Scyzorów Kielce rozegrają pokazowy pojedynek piłki ręcznej na wózkach – prawdopodobniej pierwszy w Polsce. Klub prosi kibiców, aby nie opuszczali Hali Legionów tuż po końcowej syrenie, bo po meczu odbędą się podziękowania dla Talanta Dujszebajewa za dziesięć lat pracy w kieleckim klubie. Coś specjalnego przygotowali i zawodnicy, i kibice. A słodkim upominkiem będzie, ważący 10 kg, tort.
Początek meczu 19. kolejki Orlen Superligi Industria Kielce – Piotrkowianin w środę (7 lutego) o godz.18.00.