Czy kilka świętokrzyskich oddziałów ginekologiczno-położniczych zostanie zlikwidowanych? Portal „Menedżer Zdrowia” przeanalizował dane z 2022 roku z Narodowego Funduszu Zdrowia i przygotował listę porodówek do zamknięcia.
Granicą opłacalności funkcjonowania tych oddziałów jest przyjmowanie 400 porodów rocznie. Tymczasem w naszym regionie aż pięć oddziałów nie pełnia tych wymogów. Chodzi o szpitale w: Końskich, Starachowicach, Staszowie, Jędrzejowie i Busku – Zdroju.
Grzegorz Lasak, dyrektor buskiej lecznicy przyznaje, że miarą utrzymania oddziału ginekologiczno-położniczo nie powinna być liczba odbywających się w nim porodów.
– W Polsce mamy drastyczny spadek demograficzny. To jest chyba największy spadek demograficzny po II wojnie światowej. Dlatego nie można dzisiaj mierzyć potrzeby funkcjonowania oddziału ginekologiczno-położniczego liczbą porodów. Ginekologia, to nie tylko przecież porody, ale także pomoc kobietom przed porodem, w trakcie ciąży, bezpieczny poród. To także powikłania poporodowe i różnego rodzaju schorzenia ginekologiczne, których jest bardzo dużo – mówi Grzegorz Lasak.
Również w Szpitalu Powiatowym w Końskich na świat przychodzi mniej 400 dzieci rocznie. Anna Gil, dyrektor lecznicy przyznaje, że porodówka w koneckim szpitalu przynosi straty, dlatego próbowała obniżyć koszty funkcjonowania tego oddziału.
– Myślałam o zmniejszeniu stopnia referencyjności, co przyniosłoby szpitalowi i oddziałowi pewne oszczędności. Jednak z całą odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że niestety, ale mało kto dzisiaj ma tyle siły i wsparcia w organach założycielskich, czyli np. starostwach powiatowych, by szukać oszczędności w ten sposób. W przypadku koneckiego szpitala zwołano nadzwyczajną sesję, podczas której radni nie wyrazili zgody na to, by cokolwiek robić przy tym oddziale – dodała Anna Gil.
W rankingu portalu „Menadżer zdrowia” znalazł się również Szpital Powiatowy w Starachowicach. Małgorzata Kałuża, rzecznik placówki informuje, że to ranking krzywdzący dla szpitala.
– W pierwszym kwartale 2022 roku nasz szpital pełnił jeszcze funkcję jednoimiennego/ przeznaczone dla pacjentów covidowych, więc faktycznie w tym czasie urodziło się mniej niż zazwyczaj dzieci. W tamtym okresie przyjmowaliśmy tylko pacjentów z COVID-19, także kobiety w ciąży zakażone koronawirusem. Teraz liczba rodzących u nas kobiet się już zwiększyła i w 2023 roku na świat w naszym szpitalu przyszło ponad 550 dzieci – mówi Małgorzata Kałuża.
W zestawieniu portalu „Menadżer zdrowia” znalazło się w sumie 109 szpitali, które zaraportowały w 2022 roku dane do Narodowego Funduszu Zdrowia.